2.06.2014

Dzika i szalona klacz -hiszpański mustang "Isadora Cruce DH",1151 - 2011r


Zawsze marzył nam się ten mustang. Dokładnie rzecz ujmując-  kiedy tylko pojawił się w 2007 roku ogier Nokota- marzyl nam się. Potem podobały nam się kolejne konie z linii Breyer -Nokota. W 2011 roku zobaczyliśmy zdjęcia pięknej, srokatej klaczy z tej linii. Ale wtedy nie udało nam się jej zakupić, a potem  stała się dla nas nieosiągalna, niczym biały kruk. I całkiem niedawno znaleźliśmy ją.

I tak znalazła się u nas szaloną klacz hiszpański mustang "Isadora Cruce DH"

Breyer traditional Isadora Cruce, Spanish Mustang (1151) only 2011, Chesnut pinto, Sculpted Kathleen Moody "Nokota Horse" Introduced 2007

Jest tak szalona, że mieliśmy poważne kłopoty  z przyzwyczajeniem jej do życia DH Stable. Wywołała niesamowite poruszenie w naszym stadzie.  Nawet nasze najlepiej ułożone czy najspokojniejsze konie zaczęły uciekać z padoków, walczyć między sobą,  kopać się itp. To własnie przez Isadorę musieliśmy szybko zorganizować (czyli zrobić  ) kantarki naszym koniom- aby ogarnąć całe rozhukane stado.
Ale powoli sytuacja z pozostałymi końmi się stabilizuje.
 Jednak sama Isadora wciąż wycina nam jakieś numery.  

Rzeczowe opisanie tego konia jest dla Nas chyba niemożliwe. Ta klacz, ma tak niesamowitą, żywą i dynamiczna  pozę, ze obiektywne patrzenie na nią - gdy ma się serce koniarza-  jest niemal niemożliwe. Ona nie jest ot piękna jak inne konie- nie jest najdoskonalsza pod kątem detali - a jednak jest "żywa" do bólu . Trzeba ją trzymać aby nie uciekała ! Bo i  zapewne serce patrzącego- znikło by w pogoni za nią!


 Ona aż pachnie koniem- potem, końską sierścia. Można niemal uslyszeć jak  rży i parska , czy charakterystycznie pochrapuje, a może gwałtownie odskakując nawet wydaje i puszcza  ...inne dzwięki :D


Własnie taka jest ! To nie dystyngowana, końska księżniczka z końskich salonów, stajni ze złotymi klamkami- dla panienek w białych bryczesach. To prawdziwy -zew natury.  To z czego wywodzą się i  ulepione są konie. 

Trzeba uważać, aby Isadora nie  nie ugryzła, czy nie kopnęła. To klacz z charakterem, bardzo twarda i nieposkromiona  :) ( zapewne z czasem, przy odpowiednim podejściu  da się ułożyć, ale to już inna sprawa) 

POZA KONIA, ANATOMIA KONIA I DETALE

Isadora wprost porywa swobodą swej pozy - naturalny, bardzo dynamiczny  zwrot na zadzie zachwyca realizmem i  przede wszystkim EEEKSPRESJĄ ! 

Ułożenie rozwianej, zgodnej z ruchem, grzywy i ogona - to po prostu mistrzostwo !!! 
Isadora może stać opierając o podłoże trzy kopyta, lub dwa (+ ogon) - co daje niesamowita frajdę patrzącemu- a w każdej z póz klacz wygląda świetnie.


Klacz ma naturalnie łopatki okręcone względem zadu , ale w sumie ciężko zauważyć  tego typu detale patrząc na tę dzikuskę .

Przy bardzo intensywnym doszukiwaniu się wad można zauważyć nieco  niesymetrycznie ułożone chrapy, oczy, czy ogólnie jakby "bułowate" kształty i umięśnienie i  niedociągnięcia, czy błędy budowy nóg, stawów. 
Ale np. niesymetryczności w okolicy głowy w sumie w połączeniu z dzikim  typem konia- są, według nas...wręcz bardzo fajne.  Bo można spekulować i sobie je tłumaczyć trudnymi warunkami w jakich "rozwijała" się młodziutka Isadora (może płód). Może to drobna deformacja po jakimś uderzeniu , kopniaku?   Widywaliśmy na żywo deformacje pysków- np. nierówne ganasze, albo skrzywienie całej części nosowej- po kopnięciu/uderzeniu bardzo młodziutkiego konia. 

Poza jest tak wspaniała, że można podziwiać ją godzinami - z każdej strony.
Klacz idealnie pasuje do  typu hiszpańskich mustangów. To obecnie nasz najbardziej typowy i najwspanialszy  mustang ! 

Urzekają też np. specyficzny- dziki , bardzo charakterystyczny (i charakterny !!!) kształt głowy, szczotki na nagach, sierść w uszach, zmarszczki szyi, zadry koronki kopytowej  a  mistrzostwem jest "pęknięcie" rogu kopytowego (lewe przednie kopyto) , przy czym szkoda troszkę, że nie zaznaczono tego odpowiednim malowaniem. 
Zapewne tego typu detale są lepiej widoczne przy ciemniejszych maściach Nokoty (wspaniały był tez pierwszy Nokota !), ale za to ta maść doskonale tuszuje niedoskonałości ciała  i współgra z typem konia.
Maść Isadory to Chesnut Pinto Overo, czyli kasztanowato-srokata  typu overo, która doskonale współgra z moldem i pasuje do rasy. Zwraca uwagę piękne przyciemnienie linii wzdłuż grzbietu. 

MAŚĆ KASZTANOWATO- SROKATA TYPU OVERO, SPOTTED Z "RYBIM" OKIEM

A oprócz pozy -srokata maść  sprawnie optycznie maskuje wszelkiego typu niedoskonałości i klacz wydaje się idealna taka jaka jest ! (Dh: W sumie przyznam, że nie czuję potrzeby poprawek detali-  nie one są tu ważne i nie chciałabym by wręcz odciągały uwagę od pozy i ekspresji).


Wspaniale rozlokowane są maściste plamy na ciele konia. Np. wzdłuż grzbietu aż do zadu jest jedna długa kasztanowata plama. Podoba nam  się także to, że plamy mają niezbyt regularne, a jakby"szarpane "brzegi. Barwne cieniowanie grzywy i ogona- sprawiają, że wyglądają one niesamowicie realistyczne ( przy jednolitych maściach, bez cieniowania -pasma włosia wydają się nieco bardziej kanciate, mniej jakby puszyste, rozwiane na wietrze i przez dynamiczny ruch).

Oczywiście jedną z najważniejszych cech klaczy Isadora Cruce jest jej niebieskie oko. Kolor niestety powinien być bardziej stonowany. Był to dla nas największy minus przed kupieniem konia. Na szczęście na żywo barwa jest do zaakceptowania- bo jakby współgra intensywnością z srokatą- kontrastową maścią. Czyli na żywo-to  oko nie jest najbardziej widoczne gdy patrzymy na konia, ale też "nie znika" przy tej maści. A przy założeniu kantarka w soczystych ciepłych barwach (zielony i mocny róż) oczka wygląda jeszcze lepiej !

Dodatkowym plusem kantarka jest stworzenie wizualnego"obramowania, zarysowania kształtu " łepka klaczy. Bo nas na początku denerwował jasny  łepek znikający optycznie na tle białe ściany czy półki na jakiej mieszka Isadora. A po założeniu kantarka - wszystko wygląda wspaniale. 
Mega plusem u klaczy jest też piękne drugie oczko - gdzie namalowano białko oka i brązową tęczówkę. 

Szkoda, że tak mało koni Breyer OF (OF- orginalne wykończenie), ma dopracowane oczy. My np uwielbiamy Iron Chief metal-Missouri FoX Trotter, m.in. za dopracowane brązowe oczy) 
Nas, przed zakupem  nurtowało także czy aby maść klaczy nie jest zbyt czerwona. Na szczęście maść jest idealnie wyważona pod kątem odcienia.

 Technicznie na biało-kremowej masie zrobiono plamy ciepłym brązem o odcieniu ciemno orzechowym, a miejscami ciepłym brązem o -bardziej czerwonawym odcieniu. Do tego widzimy miejscowe  cieniowanie plam i jaśniejsze cieniowanie grzywy i ogona wykonane aerografem.  Okolice oczu, nozdrzy, pyska i między zadnimi nogami są delikatnie zaróżowione, a kopyta maja barwę kości słoniowej. 

MOLD KONIA -NoKOTA
Isadora Cruce powstała na moldzie  "Nokota" pierwszy raz wyprodukowanym w 2007 roku. I klacz jest typowym pod kątem stylu konie dłuta K. Moody o czym wielokrotnie już pisałam. Z tym, że jest to jeden z najlepszych  moldów koni  Moody- Breyer. Takie moldy jak Nokota, Black Andalusian Stallion, Esprit Silver, Succession i le Fire, Huckleberry Bey i na pewno Nokota jest jednym z najbardziej harakterystycznych i rozpoznawalnych moldów firmy Breyer. 
Oczywiście jak u większości koni Kathlen Moody są wyrzeźbione strzałki i kasztany (pomalowane na szaro).
Sama Isadora Cruce produkowana była tylko przez rok 2011 ( według IYB dwa lata, ale sprawdzałam według katalogów i widać, że był to tylko rok), pewnie dlatego tak cieżko ja dziś kupić, szczególnie gdy ktoś szuka nową - tym bardziej nas cieszy zakup.
 Po przyjeżdzie Isadora niesamowicie nas zdziwiła tym jaka jest mała ( ciężko było nam uwierzyć, że w przesyłce był karton z koniem Traditional! -ale w sumie skalą pasuje ona do również niewielkiego Templado).

Dodam jeszcze, że model konia Isadora Cruce to portret żywej klaczy o takim samym imieniu.

Historia klaczy Isadora Cruce hiszpański mustang z Wilbur Cruce.

Mustang z Return to Freedom Sanctuary (Rezerwat Powrót do Wolności) 
Americńska miłość do dzikich koni, to tylko część tego, co sprawia, że ​​Isadora-Cruce jest tak wyjątkowa. Jej  portret stał się "must-have"(muszę mieć) dla kolekcjonerów modeli konia, miłośników historii i sympatyków dzikich koni w całych Stanach Zjednoczonych także za sprawą linii krwi Isadory. Ta klacz jest potomkiem czystej linii kolonialnych hiszpańskich Mustangów z Wilbur Cruce linia. A jej rzadki wzór maści z "Medicine Hat" kasztanowato srokaty  overo spotted . Wiedza Indiańskich plemion  głosi, że konie z "Medicine Hat "  mają niezwykłe talenty. 
 Isadora urodziła się  Return to Freedom Sanctuary, gdzie jest zachowana linia mustangów Wilbur Cruce, więc Isadora jest żywą częścią historii. Return to Freedom Sanctuary jest znanym w USA rezerwatem dzikich koni założonym przez Neda DeMayo, i mieszka tam ponad 200 dzikich koni, oraz osły.
Strona rezerwatu ze zdjęciami mustangów  www.returntofreedom.org
Tu jest historia klaczy, fota oraz ruchomy  podgląd modelu -360 stopni klik. 
Tłumacząc na szybkiego opis 
Dla nas Isadora Cruce  jest  z pewnością jeden z najwspanialszych koni w DH Stable. Kolejny nasz "diament" i to  przez wielkie D.  Cieszymy się tym bardziej, że Idsadora powiększyła w sumie nieliczne grono naszych klaczy w skali Traditional. 

 Pierwszy Nokota i kolejne konie na tym moldzie były ogierami  - Isadora jest pozbawiona ogierzych części ciała- a mold wspaniale sylwetką i głową pasuje do klaczy. A sama głowa nawet  bardziej kojarzy nam  się i pasuje do klaczy ( szczególnie dla klaczy najwyższej w hierarchii stada) niż ogiera.
Isadora Cruce jako jeden z nielicznych koni wspaniale pozuje - tu widzimy tarzającą się klacz. No szał po prostu !

O Isadorze można by było jeszcze wiele pisać. Ale chyba nie o to tu chodzi. Ją trzeba podziwiać wczuwając się w jej dzikość. 

 I jeszcze na zakończenie trochę zdjęć klaczy z różnych perspektyw, bo klacz ma rekordową ilość fot z kilku sesji (z różną ilościa słońca co niestety widać na fotach) . Mminiaturki po kliknięciu powiększają się):

Pozdrawiamy ! :)

9 komentarzy:

  1. Wspaniała! Czytając o niej sama poczułam jej dzikość.
    Mam pytanie: gdzie została ona kupiona? Sama chciałabym ją mieć u siebie, lecz niestety nigdzie nie mogę jej znaleźć.
    Pozdrawiam!

    http://lr-valley.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Sprowadzałam ją na zamówienie przez zaprzyjaźniony włoski sklep. Nie jest produkowana dlatego bardzo ciężko ją kupić- a jeśli gdzieś jest to jest w dużo wyższych niż pierwotnie cenach. Ale wydaje mi się, że w sumie nawet warto za nią zapłacić więcej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie myślałam o tym modelu... dopóki go nie opisałaś.
    Ta klacz ma w sobie coś ujmującego - a poza tym jest bardzo piękna!
    Och i ten ruch!! <3
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta klacz z racji krótkiego okresu produkcji jest mniej znana- dlatego ciężej ją znaleźć i wpisać na swą chciejlistę. Tym bardziej, że cieżko dziś ją kupić. A jest naprawdę wspaniała ,i w sumie to kolekcjonerska gratka :)

      Usuń
  4. Gratuluję. Też mi się podoba. Może w końcu ją wypuszczą jako regularny model. Na pewno miałaby wzięcie.
    Nie powinno być "Nokota"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był regularny model- więc raczej jej nie wypuszczą ponownie. Chyba, że masz na myśli sam mold w innej maści- co zapewne nastąpi prędzej czy pźniej.
      I Dzięki za uwagę- Zawsze myślałam,że to NAkota- i zawsze popełniałam ten bład. W tekście już go poprawiłam. Dzięki, Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Śliczna klaczka! :). Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję pięknego modelu. Klaczka na Twoich fotkach wygląda zachwycająco i choć wcześniej nie zwróciłam na ten mold uwagi, to teraz nabrałam na nią apetytu. Tylko chyba jednak wolę inną maść. ;)
    Pozdrawiam ciepło i cieszę się bardzo, że do nas wróciłaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak Ci maśc nie pasuje, to może poszukaj dereszowatego Nokoty. Jest także obecnie bardzo drogi- ale wydaje mi się, że warty ceny. Ma fantastyczne znaki jakby blizny - co mu dodaje wielkiego uroku. Pozdrawiam

      Usuń

Witaj. Dzięki, że czytasz moje posty.
Niedawno znalazłam i usunełam kilka komentarzy nie zwiazanych z treścią reklamujacych jakieś dziwne rzeczy, prawdopodobnie z jakiegoś robota. Więc teraz wstawiane komentarze będą sprawdzane. Pozdrawiam :)