Małe rozjaśnienie odośnie poprzedniego postu. Nie nie znikam, nie zawieszam bloga, ani inne takie. A po prostu momentami ulatniałamm się, ponieważ :
BAWIĘ SIĘ !
Mała zajawka koniska nad którym obecnie znęcam się ;) ) akrylami
Tylko czasu mało miałam, na takie zabawy. Ale w końcu...
...będę miec więcej czasu na pracę, konie, modele i tworzenie !!!
...będę miec więcej czasu na pracę, konie, modele i tworzenie !!!
Bo własnie mój Manuelek rozpoczał przedszkole.
A dodam, że jestem mega dumna z zachowania synka w pierwsze dni w nowym przedszkolu!
Manuelek wakacyjnie na przesympatycznym, zadbanym gniadodereszowatym poniaczu :)
Pozdrawiamy !!!
Choć nie jestem miłośniczką tych wszystkich "dziwnych" maści to jednak muszę stwierdzić, że takie malowanie po włosku naprawdę fajnie i realistycznie wygląda. Zazdroszczę talentu. :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna ta faktura sierści, widać, że robiona włosek po włosku :). Pierwsza przejażdżka na kucyku? Ja miałam swoją pierwszą mniej więcej w jego wieku, do tej pory pamiętam jak miał na imię tamten mały łaciaty kucyk... :). Pozdrawiam, Karrosi
OdpowiedzUsuńwww.larositastable.blogspot.com
Super wygląda ta maść! Już nie mogę się doczekać zdjęć całego konika! Uwielbiam takie realistyczne malownie (które sama próbuję robic, ale coś mi nie wychodzi :( ) Czekam także na wiecej rzeczy związanych z końmi. Może będzie Ci teraz łatwiej spotkieać się z innymi kolekcjonerami? Piękny ten kucyś! Cudowny :3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wiola <3
Zazdroszczę talentu... Ja męczę jedynie "chińskie" koniki :) Zapaszam do mnie stajniagaloppo.blogspot.com :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładne malowanie! Ciekawy wzór, jestem bardzo ciekawa jak będzie wyglądała całość :)
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie- czyżby Mielno? Zobaczyłam zdjęcia malowań (wiem, że to bardzo profesjonalne słownictwo XD) i oto co nastąpiło: szczena mi opada -> zbieram szczękę -> mocuję szczenę -> szczęka opada itd. :) Gotowe chcę zobaczyć!
OdpowiedzUsuń