Poniedziałek 10.45 . Synek w nowym przedszkolu trzeci dzień. Dzielny i zadowolony
O Matko ! Serce bije z wrażenia. Mam masę roboty, nie wiadomo od czego zacząć. Najważniejsze: w końcu mogę spokojnie siąść do pisania posta i realizacji grubszych planów. Bałagan w domu. Poczeka, bo "ciśnie" mnie chęc pisania :D
Mold był moim "Must Have"od kiedy zobaczyłam go, ale siedział w kolejce zakupowej. Marzył mi się nieprodukowany, gniady Flash. Poźniej rozważałam zakup kasztanka Little Texas, kręcąc nosem, czy aby jego ogon nie jest nazbyt rudo- pomarańczowy. Gdy koń wypadł z produkcji i ekspresem zaczął znikać z sklepów - zdecydowałam o jego zakupie, znalazłam sklep i opłaciłam go. Niestety sklep nie wywiązał się z umowy i po opłaceniu modelu, nie wysłał mi go *. Nie mogłam odżałować konia, tym bardziej, że mam zatrzęsienie gniadoszy w stadzie, a kasztanków mało. Minęły 4 lata wypatrywań za nim. Przypadkiem znalazłam i upolowałam zapudełkowanego NIB Texasa w USA.
MAŁY RUDY LIS....
Breyer traditional 1443 Teddy Roosevelt's Little Texas chestnut 2011-2012 Mid-year release
Mold #594 Flash, Introduced: 2004, Sculpted by: Susan Carlton Sifton
MOLD KONIA
Little Texas 443 to portret konia amerykańskiego prezydenta T.Roosevelta. Był krótko produkowany od połowy roku 2011 do 2012 roku. Model powstal na moldzie #594 "Flash", wprowadzonym do produkcji w 2004, a wyrzeźbionym przez Susan Carlton Sifton. I nie napiszę tu ani słowa o rzeźbiarce, po za tym, że wielokrotnie pisałam jak bardzo uwielbiam jej konie ( więcej wspominałam na jej temat np. przy opisie Connemara Pony/Newshorty -->> klik )
Raduje mnie to, że to ostatni mój"must have " z koni tej artystki ( na Cortes nie mam cisnienia przez jego wielka klatę, choć nie mówię mu nie).
Żywy kasztanowaty wałach przez swego jeźdzca, przyszłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Theodore Roosevelta nazywany był "Littele Texas". Historycy opisywali, że był to pony.
Ale wielkośc konia wojennego nie jest określana jego wzrostem, ale heroizmem!
("Great war horses are measured not in hands but in heroism").
Little Texas zapisał się w histori USA jako koń, który dzielnie prowadził Pierwszą Amerykańską Ochotniczą Kawalerię (U.S. Volunteer Cavalry) w jednej z najzacieklejszych bitew hiszpan amerykańskich pod San Juan Hill w 1898.
MAŚĆ I MALOWANIE KONIA
Nie, ten koń nie ma pomarańczowej grzywy i ogona, jak to sugerują niektóre zdjęcia w necie
( może i u mnie: mój aparat podbija czerwienie, a przez to także pomarańcze!).
Na żywo nie ma watpliwości, że to są brązy, a nie pomarańcze. Doskonale widać, że koń miał być ciemnym kasztankiem z jakby "płomiennym" ogonem, jak to się zdarza w naturze. Przez to miałam największe wątpliwości przy wyborze Rudego Lisa, a teraz to jest dla mnie gigantycznym plusem, wyróżniającym tego konia w stadzie.
Na focie konia specjalnie pokazałam w pomarańczowym kantarku ( jasny, słoneczny odcień) i zestawiłam z seterem o miedziano-rudym odcieniu. Widac jak wielka róznica jest między pomarańczem kantarka a "ognistym"ogonem.
Długi włos ma rozjaśniony odcień ciepłęgo brązu, jaki przebija się w jaśniejszych partiach ciała konia. Grzywa jest delikatnie pocieniowana ciemniejszym brązem, a ogon jest pomalowany jakby półprzezroczystą barwą, bez cieni - czego troszkę mi tu brakuje.
Koń także mógłby miec nieco większy połysk, choć teraz w sumie wygląda wyjątkowo realistycznie. Odmiany wykonano aerografem, co zauważyłam dopiero na żywo, ponieważ ogon skutecznie odciaga uwagę od tego. Jasne kopytka mogły byc lepiej wykończone. Ale ogólne i tak jest wrażenie wyjątkowo realistyczne, szczególnie przy tak dobrej rzeźbie.
POZA KONIA
Sam mold najbardziej wyróżnia poza konia. Po prostu cudny, harmonijny, zamaszysty, świetnie kryjący teren galop. Z świetnie pracującym, podstawionym zadem, z dość lekkim przodem i otwartą łopatką. Miodzio, bomba i ja "cem" więcej takich koni !!!
Taki ruch najbardziej mi się kojarzy z galopami koni WKKW na trasach krosowych. Końskie maszyny. Przerażająco piękne, gdy galopuja (niemal) wprost na Ciebie. Aż się rozmarzyłam!
Choć nie jest to klasyczny typ konia do WKKW, to można zrobić mu wspaniały rząd i dioramę w tym temacie, oraz w wielu innych dla klas użytkowych. Tym bardziej,że sstosunkowo niewiele jest modeli z tak dobrze ukazanym zamaszystym galopem, nawet w grupie odlewów koni AR.
RZEŹBA I DETALE KONIA
Oby takich koni było więcej !
Mogą komuś nie przypaść do gustu malutkie uszka, szeroka dolna cześć głowy, z charakterystycznym dla wielu koni tej artystki mocno wysuniętym do przodu rejonem nozdzry i pyska. Dla mnie to kwestia kosmetyki, nadającej koniowi taką a nie inną minę i jakby charakter.
Reszta rzeźby, może poza nieco drażniącym mnie zarysem mięśni pod lewą łopatką, oraz detale z grubsza bardzo mi się podobają, można je podziwiać i nie ma sensu tutaj sie rozpisywać.
(to chyba mój najkrótszy opis anatomiczny- brawo Dorcia :) )
A poza i rzeźba "robią" ten mold.
Móżna by było chcieć więcej detali, rzeźbień podeszw kopyt stojących na ziemi itp. Ale w tej maści jest wystardczająco dużo i realistycznie.
MAŁY KOŃ
Pierwotny Little Texas był mały, a Flash to Morgan. Morgany są niewielkie ze wzrostem najczęściej technicznie kwalifikującym je do grupy małych koni i kucy do 148 cm , czyli ang. Pony. I mold ten także zdecydowanie jest małym koniem.
Tak wygląda obok Pink Magnum/Bouncer, Connemara Pony/Newshorty i Ravel/Idocus.
Connemara jest nieco mniejszy -ma zdecydowanie mniejszą głowę, a podobnej długości kłodę, nogi drobniejsze nieco krótsze.
Dla mnie taki wzrost jest zaletą, gdzyż marzył mi sie jeszcze jakiś mały, a porządny koń, z proporcjami pełnowymiarowego wierzchowca. Bardzo mi się podoba, jako wierzchowy pony pod amazonkami 6' w skali modeli koni Breyer Classics ( poniżej)
Mały Rudy Lis pod amazonką 6' w skali 1:12 Breyer Classics
ODWZOROWANIE RASY KONIA
Można znalezć podobne morgany. Choc chyba nie jest najbardziej typowy morgan i wydaje się być daleki od starego typu morganów lippit. Brakuje mi tu m.in. jeszcze masywniejszej i krąglejszej na górnym łuku szyi, a łepek też mógłby być bardziej typowy dla rasy, ciałko miejscami i zad - nieco kraglejsze, z głebszą klatą mocniejszą kłodą.
Ale jako, że mam Ethana ( Kennebec Count), to nie zależało mi specjalnie na zdobyciu morgana jako odwzorowania rasy ( Ethan mimo słabszej anatomi bardziej kojarzy mi się z rasą, choć on z kolei nieco za mocno wydaje się nawiązywać do koni morab, morganów przekrzyżowanych arabami... a Lippita w niem nie widzę zbyt wiele).
Przyznam, że w przypadku tego konia, większe znaczenie ma dla mnie jego anatomia i poza pozwalająca go wcielać w rolę konia użytkowego.
Ba! Wręcz podoba mi się to, że koń ten typem tak bardzo kojarzy mi się z sportowymi małymi końmi w typie koni wierzchowych półkrwi (warmblood).
Uwielbiam go za to !
Kilka dodatkowych fot wałaszka znajdziecie na DH Stable
Moje fotki tego konia zdecydowanie mnie nie zadowalają. Konie w ciemnioejszych maściach i dość matowe, zawsze kiepsko wychodzą przy moim aparcie. Gubią się na fotach. Cięzko mi je doświatlić. Więc na pewno z czasem jeszcze pstryknę jakiś fotosik Liskowi na innym tle w innym świetle:)
***
Pozdrawiam !!!
* Sklep który mi nie dosłał Little Texasa to FLTE ( obecnie na ile wiem to Americanos), o czym kiedyś tu pisałam dokładniej. Po dopominaniu się odzyskałam kasę. Firma szybciutko ponownie wystawiła model na sprzedaż, ale z poważną przebitką nie do przeskoczenia. Niesmak został...
-->
Bardzo fajny post i opis modela , który cudnie się prezęntuje ♥ tak mnie zachwycił swoją pozą.
OdpowiedzUsuńjednak mam już chrapkę na kogoś innego.
Pozdrawiam !