No ale.... przy Isadorze Cruce w pobliżu same KANTARY (post) dla konie nie wystarczą...
Owszem konie w kantarach można łatwiej wyłapać z padoku, itp, ale aby je przeprowadzić potrzebne są oczywiście jeszcze uwiązy. Oczywista sprawa. Jednak w sumie do tej pory nie mieliśmy na stanie odpowiedniej ilości i jakości uwiązów. Bardzo długo i bezskutecznie szukaliśmy materiałów na wykonanie uwiązów. Kłopotem były zazwyczaj za grube, za cienkie, lub za twarde sznury, oraz problem zdobycia karabinków odpowiedniej wielkości.
Najbardziej lubimy używać przy koniach lin plecionych- bo to uwiązy na lata, "zamordować" je bardzo ciężko (mi się nie udało tak "od początku do końca"zamordować ani jednej sztuki przy mojej klaczy, -->>
... jedynie karabinki wymieniałam, a raz wymieniałam uwiąz -ze względu na wyblaknięcie barw :) ).
Wielokrotnie próbowałam wykonać splot podobny jaki jest w tych linach- ale bezskutecznie.
Owszem konie w kantarach można łatwiej wyłapać z padoku, itp, ale aby je przeprowadzić potrzebne są oczywiście jeszcze uwiązy. Oczywista sprawa. Jednak w sumie do tej pory nie mieliśmy na stanie odpowiedniej ilości i jakości uwiązów. Bardzo długo i bezskutecznie szukaliśmy materiałów na wykonanie uwiązów. Kłopotem były zazwyczaj za grube, za cienkie, lub za twarde sznury, oraz problem zdobycia karabinków odpowiedniej wielkości.
Najbardziej lubimy używać przy koniach lin plecionych- bo to uwiązy na lata, "zamordować" je bardzo ciężko (mi się nie udało tak "od początku do końca"zamordować ani jednej sztuki przy mojej klaczy, -->>
... jedynie karabinki wymieniałam, a raz wymieniałam uwiąz -ze względu na wyblaknięcie barw :) ).
Wielokrotnie próbowałam wykonać splot podobny jaki jest w tych linach- ale bezskutecznie.
W necie znajdywałam dziesiątki najróżniejszych splotów - a tego niestety nie, albo na filmiku nie było nic widać (lub brakowało fot w opisie).
Ale gdy dorwałam sznurki, kilka kolorów i do tego upolowałam karabinki, to przez kilka kolejnych dni eksperymentowałam ze splotami z przykładową linką obok. Owocem czego znalazłam interesujący mnie splot. Nie potrafię opisać jak go wykonać- jedynie mogę pokazać efekt !
Splot ten w realnych linach wygląda nieco inaczej- bo użyte do niego są płaskie taśmy (także plecione) , a nie liny. Niestety ograniczeniem jest tu skala- przy potrzebie materiału 1 mm grubości mamy do dyspozycji co najwyżej sznureczki. Ale przyznam, że produkt finalny nas satysfakcjonuje i cieszy !
Ale gdy dorwałam sznurki, kilka kolorów i do tego upolowałam karabinki, to przez kilka kolejnych dni eksperymentowałam ze splotami z przykładową linką obok. Owocem czego znalazłam interesujący mnie splot. Nie potrafię opisać jak go wykonać- jedynie mogę pokazać efekt !
Splot ten w realnych linach wygląda nieco inaczej- bo użyte do niego są płaskie taśmy (także plecione) , a nie liny. Niestety ograniczeniem jest tu skala- przy potrzebie materiału 1 mm grubości mamy do dyspozycji co najwyżej sznureczki. Ale przyznam, że produkt finalny nas satysfakcjonuje i cieszy !
Największa dodatkową zaletą uwiązów jest ich specyficzna miękkość- pewna ich "plastyczność". Liny są miękkie, ale nie lejące - co bardzo się przydaje, gdy np chcemy sprawić aby uwiąz np nie ześlizgiwał się z grzbietu itp. Możemy nawet odgiąć część uwiązu w bok by wyglądał na uniesiony w powietrzu przez wiatr.Powinno bardzo nam się to przydać przy robieniu fot np. klaczy Isadory Na razie robocza fota:
Isadora Cruce w kantarze z uwiązem (by Dorotheah). Tu świetnie widać odcienie różu i limonki - idealnie spasowane z barwami kantara !!!
Udałio się także zdobyć złoto-toffe linke pasującą do kantara Breyer Lusitano "Obsession Esprit DH"
Foty Valentine nie wyszły za dobrze. Ale chyba widać, że całkiem fajnie wygląda u niej linazłoto piaskowa z czerwonym winem. Jest mała różnica odcieni czerwonych, ale dzięki drugiemu kolorkowi na linie cały obrazek wygląda bardzo miło i harmonijnie.
Znacznie zagalopowałam się z ich ilością ( a wciąż mam ochotę wykonać ich więcej ! ), tym bardziej, że niektóre barwy są nam nie potrzebne.
Generalnie na 18 linek zużyłam.. 18-20 METRÓW sznurków (fioletowa grubsza lina to prototyp).
Użyłam kolorów fiolet, siwy, granat, wściekły róż, biel, zlotawy, limonkowy i winny,
***
A i tak przy okazji :
jak znikam na kilka dni to znaczy, że albo jestem zawalona jakąś robotą, albo coś dłubie, maluje tworze :)
A teraz znikam do koni i pozdrawiam !!!
No i zgłaszam, że niebawem ukończę rzeżbę- relief
Śliczne te uwiązy ciwyszły ! Masz talent :3
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobają. Sporo godzin mi przy nich zeszło- ale efekt satysfakcjonujący jest !
UsuńWow! Piękne!
OdpowiedzUsuńDzięki !! Pozdrowionka !
UsuńAle kolorowo się zrobiło :D
OdpowiedzUsuńWłasnie tak miało być ! Długo szukałam sznureczków w fajnych barwach i w końcu zdobyłam je. Na żywo są jeszcze fajniejsze niż na fotach A pęk uwiązów od razu kojarzy mi się z siodlarnią, albo ze sklepem jeździeckim !
UsuńOjejku jakie cudeńka! Ja wciąż szukam sposobu jak je zrobić :/
OdpowiedzUsuńZdjęcie Isadory 0 rozumiem, że to reklama uwiązów twojej produkcji.;)
OdpowiedzUsuńSą piękne! W wakacje spróbuję coś podobnego stworzyć, bo efekt jest oszałamiający.
Pozdrawiam!
Piękne ;) Jak to robisz ??? Nie rozumiem splotu :( Zrobilabyś tutorial na yt ??? proszę te uwiązy są fantastyczne !!!
OdpowiedzUsuń