No dobra to daję foty kumpla Tolfetano :) Koń przyjechał z tej samej hodowli Hobby and Work.
Pam pa ram pam pam. Po dłuższym namyśle zdecydowaliśmy się na tego achałka:
Pam pa ram pam pam. Po dłuższym namyśle zdecydowaliśmy się na tego achałka:
AKHAL-TAKE z oślimi uszami :)
"SURNAM DH" - AKHAL-TAKE RESIN -->>
Mimo oślich uszu i zdecydowanie przykrótkiej głowy - koń po prostu uwiódł nas kilkoma swoimi zaletami.
Po pierwsze: proporcje konia achaltekińskiego
Koń ma typowe względem rasy proporcje. Są one dużo lepsze niż proporcje którakolwiek z naszych achałów, a mamy obecnie 6 koni tej rasy. Np.klacz achałtekińska Collecta jest cudna, z wspaniałymi detalami ale mało typowa- przedstawia mało popularny typ mocniejszego konia tej rasy i z łatwością można jej przypasować inną rasę koni półkrwi. Natomiast nowy wałach Surnam z daleka "pachnie" achałem i nie ma tu wątpliwości jakiej jest rasy. I choć nie jesteśmy jakimiś wyjątkowymi miłośnikami rasy achałtekińskiej - koń nas uwiódł i już !
Po drugie: całkiem fajna budowa,
Poza wspomnianą za krótką głową nawet jak na konia tej rasy i specyficznymi "oślimi uszami" koń ma wiele zalet i ogólnie bardzo ładną, harmonijną sylwetkę. Największym plusem jest przecudna linia górna grzbiet-lędzwie-zad. Taki grzbiet podziwiałam kiedyś u bardzo podobnie wyglądającego achaltekina, użytkowanego sportowo (miał wspaniale umięśnione "plecy", do tego był tej samej maści ) - więc jestem bardzo szczęśliwa z dorwania podobnego konia.
Może akurat tak mocno zabudowana górna linia konia nie jest najczęściej widziana u rasy achałtehińskiej- ale z moich obserwacji wynika, że bardzo często jest to kwestia odpowiedniego treningu danego konia (choć w przypadku tej rasy jest masa koni, których górna linia i tak będzie "kostropata"- może trochę mniej, ale jednak będzie). Zwracają uwagę też długaśne, ale mocne i proporcjonalne względem całej sylwetki nogi, lamowato-achaltekińska szyja, Surynam ma lekko jelenią szyję- co często zdarza się u koni achałtekińskich. A cieszy nas, że szyja nie jest zbyt przesadnie wygięta- bo dzięki temu cała sylwetka konia wygląda harmonijnie i pięknie.
Nogi, uwzględniając skalę konia są dość dobre. Niedociągnięcia rzeźby, szczególnie stawów widać po bliższym przyjrzeniu się koniowi, ale w stadku nogi wyglądają bardzo fajnie. Zdecydowanie więcej niedociągniec nóg widzimy, gdy stawiamy konia od przodu, czy od tyłu- na szczęście bardziej interesuje nas oglądanie konia z boku i podziwianie jego grzbietu :))
Generalnie Surynam jest o ok 2 cm wyższy od ogiera akhal-teke Schleich (Surynam ma 12x13 cm). A jest od niego dużo szlachetniejszy, piękniejszy (według nas), ma nieco cieńsze nogi i i typ rasowy którym zdecydowanie wygrywa. Na pocieszenie fanom Achałka Schleich napiszę, że ten ma więcej detali, bardziej proporcjonalny łeb (głowy obu koni są niemal tej samej długości, ale np.uszami Surynam prowadzi ;P )
Po trzecie: grzywa i ogon
Taki "chudy" ogonek , nie przystoi większości koniom. Ale u rasy achaltekińskiej toż to norma! Do tego lekkie lekkie zawianie ogonka ożywia Surynam, a cały koń wydaje się jakby stał na jakimś dzikim stepie, czy półpustyni :)
Natomiast grzywa jest obcięta niemal na łyso (bo milimetr lepiej chyba jest traktować jak odrosty grzywy, niż klasycznego jeżyka)- co znowu wyróżnia Surynam w naszym stadzie.
Masć CREMELLO !!!
No i klasyczna wisienka na torcie. Od dawna marzył nam się koń tej maści- jednak wszelkie poszukiwania kończyły się na niczym.
Koń jest cremowo-biały z cielistymi rejonami oczu, pyska itp. Ciemniejsze miejsca na ciele w realu mają szaro-cielisty odcień. Kopyta mogłyby być jaśniejsze bardziej cieliste..
Oczy są niebieskie, do tego zaskakująco dokładnie ą pomalowane- czarna źrenica, z błękitną tęczówką (fajny dość naturalny odcień), granice oka i powiek mają starannie wykonany, różowo cielisty kontur. Miodzio po prostu
Ogólnie jestem bardzo zadowolona z tego konia. Kupowałam go z wielkimi obawami, na dokładkę do Tolfetano. Na szczęście, na żywo koń nas przekonał - zdecydowanie zostaje w DH Stable ( razem z achałką Collecty, a co do reszty nie jestem pewna).
A tak wyglądają nowe, żywiczne chłopaki zaraz po przywiezieniu :)
A tak wyglądają nowe, żywiczne chłopaki zaraz po przywiezieniu :)
Dodam jeszcze, że Hobby and Work wydało kilkanaście( może nawet kilkadziesiąt) koników różnych ras z podstawkami wykonanych z jakiegoś rodzaju żywicy, malowanych ręcznie.
Konie te często urokliwe, niektóre od razu kojarzą się z dana rasa, ale niestety często mają poważne wady budowy, problem braku harmonii sylwetki, ruchu, czy nieudanych proporcji . Mimo iż wyszło kilka bardzo oryginalnych ras, których przedstawicieli chętnie bym widziała w DH Stable, to jednak były one poniżej poziomu, nie do zaakceptowania. Z bólem serca odpuściłam sobie konie kilku interesujących ras, bo wady były zbyt rażące. A niektóre konie, anatomicznie sa całkiem fajne, ale właśnie te w interesujących mnie rasach niewiele mają z typu danej rasy -a nie mam ochoty kupować nazwy na papierze. Z ras , które mam, widziałam kilka całkiem fajnych koni, ale z drugiej strony niczym się one nie wyróżniały na tle mej kolekcji, a i nie sa na tyle wybitne, abym "musiała" je zdobyć- więc mogę bez nich żyć. się kilka koni wyróżniało- ale Tak więc widzicie, że wybór dokładnie tej dwójki nie był przypadkowy.
Uszy mnie rozwaliły :D Ogólnie śliczny chociaż bardziej mi się podoba tolfetano.
OdpowiedzUsuńCudowny blog i nareszcie częste posty. Pozdrawiam
Przez uszy długo się zastanawiałam nad zakupem, ale cieszę się, że go wzięłam :)
UsuńBardzo się cieszę, że blog soie podoba- bardzo wiele pracy w niego włożyłam i cieszę, się gdy ktoś docenia.
Śliczne konisko ^^ Cudowne umaszczenie :D I ta jego postawa .....Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńZapraszam : http://schleich-stajnia.blogspot.com/
Ciesze się, że konik jeszcze komukolwiek się podoba :)
UsuńZaraz zajrzę na stronę i pozdrawiam :)
Uroczy koń. Od razu przywodzi mi na myśl wierzchowca mojej wymarzonej bohaterki <3 - to znaczy, że jest więcej niż piękny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wydaje mi się, że ma w sobie coś niezwykłego :)
UsuńBardzo ładny konik :D Gratuluję obu panów i cieszę się, że znowu wróciłaś do nas i piszesz :)
OdpowiedzUsuńDzięuję- taki oryginalny zaakup, odskocznia od Breyerków i gummipferde :) Tak znowu jestem :)
UsuńNominuję Cię do LA.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Milka z konie-schleich-blog.blogujaca.pl
zaraz szukam info o LA
Usuń