I stało się.
Niedawno wspominałam Wam, że przybył ( z Wielkiej Brytanii) kolejny jeździec.
Po krótkich testach możliwości – amazonka stała się pierwszym jeźdźcem „stajni DH”(-skrót myślowy: kolekcja modeli i figur koni Dorotheah ;) ). Jest specjalnością jest konkurencja skoków , ale z powodzeniem może śmigać także dresażowo, rekreacyjnie, czy nawet w stylu west (gdy dostanie odpowiedniego wierzchowca i ekwipunek). Nie boi się także wcielić także w rolę trenerki, czy stajennej. A wszystko dzięki pełnej ruchomości amazonki. Przedstawiam Wam:
- Breyer Classic Chelsea Show Jumper nr 61052. w stajni DH nazywana “Kira ”
Największą zaleta amazonki jest wspomniana ruchomość „stawów” (kolanowe, biodrowe, łokciowe, barkowe + talia i szyja), która pozwala jej dosiąść wierzchowca, czy stać w różnych pozach obok koni. Super sprawa pod kątem tworzenia dioram.
Półsiad Kiry (mimo jej nawyku podciągania pięt), w sumie jest całkiem fajny. Jeszcze lepiej wypadają możliwości jej pozowania obok koni .
Natomiast zdecydowanie ciężej jest posadzić Kirę w dobrym głębokim dosiadzie. Sama ruchomość podstawowych stawów amazonki nie wystarcza do usadowienia jej w głębokim dosiadzie z poprawnie ułożonymi nogami i stopami. Brakuje tu zwyczajnie elastyczności ludzkich mięśni, które mogą się lepiej dopasować kształtem do ciała konia. Nieuruchomieni jeźdźcy (np. Schleich) mają najczęściej wyprofilowanie nóg (np. delikatne wygięcie łydek, czy ud), dzięki któremu nogi raczej dobrze przylegają do koni (ale za to miewają inne błędy dosiadu i do tego jest duże ograniczenie w wyborze skali). Jednak, mimo wszystko, uznałam, że umiejętności Kiry są na tyle wysokie, że jest warta ściągnięcia i ewentualnie szukania w praktyce rozwiązań tego tematu.
Przyglądając się bardziej Kirze...Wspomnę najpierw, że od dziecka jestem (a może byłam?) wyjątkowo anty-lalkowa, a samo słowo lalka (brrr) przyprawia mnie mdłości o i ciarki na plecach. Przyglądałam się lepiej jedynie okazowi fantazy z zestawu z koniem i tylko do tego egzemplarza mogę się odnieść. Przypominają mi się nogi z ruchomymi stawami kolanowymi ukrytym pod elastycznym tworzywem, czego niestety nie ma ta amazonka. Kira i na kolanach i rękach ma gołe, widoczne zawiasy. A i rzeźba brył jej ciała jest słabsza, pozbawiona detali (absolutny brak zarysów mięśni, do tego widoczne są szwy).
Kira ma całkiem ładną i dość naturalną (szczególnie jak na ludzi Breyera) twarz, w pełnym makijażu. Szkoda, że oczy za słabo się błyszczą. Włosy, aż proszą się o jakiś drobny zabieg fryzjerski (prosto przycięte końcówki, nie wyglądają zbyt naturalnie).
Korpus amazonki jest z twardego tworzywa, natomiast jej łapki i nogi są z nieco bardziej miękkiego. Dłonie, dość mocno rozchylone, mogłyby być bardziej dopasowane do trzymania wodzy (ale te kwestie, myślę, że da się obejść za pomocą bezpiecznego kleju i scyzoryka ).
Kira przyjechała w stroju jeźdźca skokowego, do którego nie mam jakichś tam większych zastrzeżeń. Ot jedynie ubranka mogłyby być bardziej dopasowane, a rajtrok wolałabym z mniejszymi guziczkami, czy ładniejsze buty. Czyli takie tam fochy ;)
Co rzędu Kiry. Siodło i ogłowie, w skali classic, są wykonane z dość twardej gumy. Siodło i potnik, na żywo są fajniejsze niż na fotach, ale jednak nadal wyglądają jak zabawki. Siodło ma średnio udany kształt i wszechstronny profil, Potnik ni diabła nie da się ułożyć naturalnie na koniu =za bardzo się podwija i jest za duży, z nietypowym kształtem. Prawdopodobnie siodło i potnik wyślę w świat (albo wykorzystam ponownie materiały). Natomiast kiepsko wyglądające na fotach ogłowie, w realu dużo zyskuje i cieszy cieniutkimi paseczkami, oraz ładnie wykończonymi detalami (plecione wodze, sprzączki, szlufki ) i pewnie sobie je zostawię, jako zachętę do stworzenia siodła skokowego do kompletu. Szkoda, że zapinanie podgardla jest w kierunku przeciwnym, niż w realnych ogłowiach.
I jeszcze najważniejsza, dla mnie kwestia dotycząca Kiry i innych jeźdźców Breyera. Szukałam tak naprawdę figurkę człowieczka na konie w skali Traditional, głównie na Ravela i Salinero, czy Ideala. Ale nie podobają mi się proporcje ludzików Breyera względem koniw tej samej skali. Na koniach Traditional typu stock (QH Czesiek, Lady Phease itp.), czy np. przy przerastającym swoją skalę arabie Hessa (Cappucino), jeźdźcy Traditional wyglądają całkiem nieźle. Breyerowa dresażystka Traditional na Salinero TR, jest zdecydowanie przerośnięta, co mnie niesamowicie irytuje.
Przywykłam do widoku wysokich, europejskich koni sportowych (nierzadko w kłębie mających powyżej 175 cm ), pod jeźdźcami niższymi, lub o zbliżonym wzroście. Po przejrzeniu wielu fot wyczaiłam, że Kira , w skali Classic prawdopodobnie ma interesujący mnie wzrost pod interesujące mnie modele (skala Traditional). I faktycznie Kira jest od nich niższa o około 1 cm (co szacuje, że dałoby w realu różnicę około 10-15 cm), lub mniej, co mnie w pełni satysfakcjonuje.
Kira jeszcze lepiej wypada wzrostem przy niedużych GG Valentine, Flim Flam, czy Templado. Natomiast przy przerośniętym jak na QH Cześku, czy wielkim Larym Diamenciku- Kira wygląda już raczej jak młodociany jeździec, co tez jest niegłupim rozwiązaniem :)
Przy koniach Classic Kira wygląda jak przy kucykach. W teorii powinna lepiej na nich siedzieć (szersze biodra względem konia)- ale w praktyce tak nie jest.
Na żywo amazonka wygląda zdecydowanie lepiej niż na moich fotach, wydaje się bardziej długonoga z ładniejszą i drobniejszą twarzą. Niestety lampa rozlała kontury twarzy, przez co być może wydaje się ona większa niż w rzeczywistości.
Gdy znajdę rozwiązanie problemu doświetlenia, albo po prostu złapię ładne dzienne światło, pstryknę Kirze, w towarzystwie wierzchowców jakieś lepsze foty.
Podsumowując napiszę, że jestem niesamowicie szczęśliwa z pojawienia się Kiry, a przede wszystkim - bardzo podekscytowana celem. Obecnie mieszka ona w pudełku (- w końcu jest ona lalką brrrr). Ale gdy uda mi się dokończyć rząd konia, a dla Kiry uszyć fraczek i zrobić cylinder, może zamieszka ona legalnie na wierzchowcu, na półce?
---
Po cichu dodam, że Kira przyjechała z pewną towarzyszką. Ale dziś więcej nie pisnę. Psssst :)
Pozdrawiam :)
Dorotheah Kira wypada w real fotach lepiej to fakt, ale mam 2 pyt.
OdpowiedzUsuń1. Jaka jest jej twarz w dotyku - na fotach wydaje się taka gumowa, miękka?
2. Z czego są wykonane jej oficerki ?
I tak wgl to gratuluje sam się nad nią zastanawiam !
P.S. Ona przy ravelu wygląda całkiem fajnie.
Dzięki :) Twarz jest z zupełnie twardego materiału, matowa na powierzchni.Oficerki są z plastiku co mi się średnio podoba - ktoś znalazł pomysły jak zrobić samemu oficerasy?
OdpowiedzUsuńTeż zastanawiałam się nad tą lalką (jakiś jeździec zawsze się przyda) i teraz wiem, że kiedyś na pewno ją kupię :) Mordkę ma naprawdę niezłą jak na możliwości Breyera. I faktycznie całkiem nieźle prezentuje się przy Traditionalach.
OdpowiedzUsuńCo do oficerek - widziałam jeden tutorial, ale dotyczył obuwia zrobionego na stałe na lalce, nie zdejmowanego.
Mordka w realu jest dużo fajniejsza. Chyba kiedyś jej zrobię lepsze oficerki, na razie te zostają. :)
UsuńHeh :3 Gratki zastanawiałam się kiedyś nad tą lalą i chyba też ją sobie zamówię , zwłaszcza dlatego że pasuje do koni w obu skalach .
OdpowiedzUsuńTo też jest ważne. Konie Classic wyglądają przy Kirze jak kuce, lub konie miniaturowe i można to tak wykorzystać.
UsuńTo wszystko jest piękne.To jakie robisz akcesoria...mmmmm......Ale masz konia więc po co Ci tyle modeli???Tyle pieniędzy..........Czasu.....Miejsca.......
OdpowiedzUsuńDziękuję. Kiedyś myślałam, że jak kupie konia to zapomnę o figurkach, modelach, rzeźbie. Ale widać nie tak to działa. Mam bardzo silna potrzebę podziwiania piękna i tworzenia co w połączeniu z pasją hipologiczną przełożyło się na ten temat. Wielu kolekcjonerów modeli koni posiada żywe koniska.
UsuńNo i odpowiedz proszę- lepiej abym kupiła sobie kolejny model konia (z fascynującą mnie rasą, pozą, maścią, rzeźbą itp.), czy następny żywy ogon?
Najchętniej trzymałabym piękne stadko koni kilku ulubionych ras. Podziwianie modeli jest jakimś tam zastępstwem :D Poza tym kiedyś chciałabym się sama sprawdzić rzeźbiarsko.
A o kasę, czas i miejsce...się nie martw. Jak widać daję radę ;)
Niedawno wpadłam na identyczny pomysł, jednak najpierw postanowiłam poszukać w internecie jakiegoś porównania jeźdźca classic z koniem traditional. Ci duzi jeźdźcy są jak na mój gust... Za duzi. A "klasycy" są mniejsi i zawsze można ich potraktować jako młodych lub małych jeźdźców. Twój wpis spadł mi z nieba! ;d
OdpowiedzUsuńPS: Kira świetnie prezentuje się z Ravelem. Może już wkrótce jakieś foty na koniu z pełnym wyposażeniem? ;>
Ciesze się, że nieświadomie pomogłam :)
UsuńDo pełnego rzędu Ravela jeszcze sporo brakuje :)))
Zwracam honor z tym wzrostem. :))
OdpowiedzUsuńZauważę jeszcze, że ma bardzo naturalną jak na lalki Breyera twarz, makijaż też taki w sam raz.
Pozdrawiam
Watazka
Nic nie szkodzi. Dzięki takim rozmowom i burzy mózgów, można, wspólnie wiele się nauczyć, przemyśleć.:)
UsuńTwarz jest po prostu normalna bez super urody, ale i brzydoty, z makijażem w sam raz (jak na zawody), kolor włosów także nie przeszkadza- całość myślę, że nie będzie nadmiernie odciągać wzroku od koniska (w przeciwieństwie np. do dresażystki Breyera itp.).
Gratulacje,Kira dosyć dobrze prezentuje się na fotach z Ravel'em, więc mojemu chyba też sprawię właścicielkę ;)
OdpowiedzUsuńcathsmodlehorses.blogspot.com
Dzięki dzięki. Radocha z amazonki jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie:)
Ja niestety zrobiłam kiedyś błąd i zakupiłam konia z jeźdźcem w skali Traditional. Nawet jak amazonka stoi przy Czesiu, to wygląda, jakby stała przy hucułku ;) Na razie leży, bo jeść nie woła, ale może ją kiedyś sprzedam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA właśnie chciałam Cię pytać o tę amazonkę, bo jestem ciekawa proporcji i ogólnych wrażeń. Myślałam, że przy Cześku nie wygląda najgorzej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Tak, zgodzę się z tym że jeźdcy classic są lepsi do tradicional, świetnie :)
OdpowiedzUsuńQuarterMeadow.blogspot.com