16.10.2016

FANTASTYCZNE ZAKUPY MODELI KONI c.d.

Trochę wyjaśnień odnośnie zakupowego szaleństwa :)

Może niektórzy się domyślili, że oczywiście nie wszystkie koniki od razu przygarnę do stada, choć bardzo bym chciała- bo to ściśle wybrane przeze mnie konie. 
Przyznam, że chciałam w tamtym poście byśmy sobie razem wyobrazili jakby to było móc zdobyć tyle koników na raz. Bo nie raz chodziły mi takie marzenia po głowie :) 

Duży kartonik :)
- Czasem marzenia się spełniają :)


Pamiętam jak się kiedyś dziwiłam promocji w jednym z angielskich sklepów internetowych gdzie była informacja, że jeśli kupisz 7 koni w skali traditional, kolejnego dostaniesz za darmo. Zastanawiałam się wtedy jak to jest możliwe i czy są tacy, którzy wezmą udział w takiej promocji.  Chyba musieli być- skoro sklep taką promocję realizował.


Dziś sama potrafię kupić kilka tradków za jednym zamachem i zdarzało się nawet przygarnąć 3-5 sztuk, co było swoistym świętem, zostawiającym niesamowite wspomnienia, uśmiech wtedy i teraz  gdy patrzę na te konie. Ot jedni lubią skakać ze spadochronem ,a inni lubią odbierać paczuchy :) 

Przybyły do nas cudne konie, te które mi się marzą w bliższej lub dalszej przyszłości, albo takie jakie już mieszkają u mnie i wiem, że są wartościowymi i bardzo cennymi nabytkami. 


Koniki, które już włączone do stada niebawem pokażę- jak uda mi się złapać więcej światła do zrobienia fot. Cztery z koni już ogólnie pokazałam w poście "Nasze Modele Koni Traditional"(klik).
Ale wszystkie koniki, plus stopniowo także ich bliższe opisy z fotami pojawią się niebawem.

 

 Pozostałe konie wylądują w zakładce PRZYGARNIJ KONIKA (klik)
nad która intensywnie pracuję, więc proszę zaglądajcie tam systematycznie.  Tam, w miarę mej pracy,  już się pojawiają , albo będą w ciągu najbliższych dni wszystkie koniki wyprzedawane z kolekcji, część koników i rzeczy fabrycznie zapudełkowanych  NIB, z powyższej foty i nie tylko, oraz kantarki i akcesoria mej roboty - jak tylko ogarnę dokładnie co jeszcze mi zostało w tym temacie.  Jutro pojawią się kolejne konie,  także te z kolekcji i konkretne kantarki.  W międzyczasie część koni wyląduje na allegro itp., - tam będą ciut wyższe kwoty, przez koszty prowadzenia aukcji i prowizje serwisu. 

Wszystkie konie, rzeczy są pojedyncze, więc działa zasada pierwszeństwa, z tym, że serwisy mają automatyczne pierwszeństwo, chyba, że zdążę wcześniej po ustaleniach meilowych wycofać konia. Przy koniach NIB, z całej zakładki PK jest 14 dni na ewentualny zwrot w nienaruszonym stanie - wszystkie zasady są na mej stronie w allegro i obowiązują też tu. 


Wybrane konie z tej grupy  też postaram się możliwie opisać, lepiej pokazać ( także te w kartonikach). Tym bardziej, że wiele z nich totalnie mnie zadziwiło na żywo, wywołało odmienne odczucia gdy je obejrzałam na żywo. Np. nad niektórymi kręciłam nosem- a teraz wiem, że to kwestia czasu, gdy przygarnę mój egzemplarz. A nad niektórymi nie myślałam na poważnie- a na żywo mnie zachwyciły wręcz i trafiły na ma chciejlistę ( znaczy moją motywacyjną pracujlistę :) ). Jednak w trójwymiarze niektóre konie wyglądają identycznie jak na fotach, ale bywa, że inne zupełnie inaczej się odbiera, tak jak to jest z wieloma końmi Schleich.  


***
Puki co cała strona projektu dhorses.com zniknęła. I to już dość dawno, bo jakiś czas po tym jak opublikowałam post z wkurzonym bykiem i wszczęłam pamiętną dyskusję o kijku w mrowisku. 

Nie wiem jak zniknięcie, czy skasowanie całej strony nad którą tyle pracowałam, w rzetelnie działającym międzynarodowym serwisie jest możliwe, przecież takie strony klientów- żywicieli serwisu  nie znikają chyba ot tak...


Wiecie,  płakałam normalnie przez to.

 Czasu mam skrajnie mało przez to, że sama wychowuję syna, środków także, a poświęciłam bardzo wiele na budowę tamtej strony, którą planowałam podłączyć pod projekt zakładania firmy. Czułki, skrzydła mi opadły, a serce od tamtego czasu zaczęło mnie pobolewać systematycznie. 
- Jednak nie dam się...
Bo wierzę, że Świat sprawiedliwie, jeszcze mi to wynagrodzi. 

...

 Oczywiście nie chodzi tu o wyszukiwanie co, lub kto stoi za zniknięciem mego sklepu. I wy nie myślcie o tym czy to serwis, czy coś innego za tym stoi. Pal licho "spalony dom". 
Nic go, ani mych łez przecież nie powróci. 

...
Teraz gdy mam bardzo daleko przedszkole, na dojazdy tracę codziennie około 3 godziny, na pracę zostaje mi 4-5 godzin i temat wystawiania koni, pisanie postów, czy meili, dokumentacji , ogarniam wolniej niż planowałam. Priorytetem są dla mnie sprawy aukcji i wyprzedaży koni z kolekcji,  tu odpisuję najszybciej. Ponieważ nie mogę walczyć z tym, że dzięki temu, a nie prowadzeniu bloga, jestem w stanie iść w życiu do przodu, szukać metod na pozyskanie środków na życie i na wykarmienie syna.



***
No i ogłaszam już oficjalnie, że jeszcze w tym miesiącu, lub w listopadzie będzie kolejny konkurs fotograficzny. Ale tym razem nie będzie to klasyczny  Photo Show ( II edycja będzie w 2017 roku w podobnym czasie jak pierwsza),  tylko Photo Contest czyli konkretne tematy, dające większa wolność w fotografowaniu modli, niż PS,  byleby tylko temat dało się dopasować do foty.

6 komentarzy:

  1. Oh chciałoby się przygarnąć jakieś koniki a tu brak środków :c Hickstead się tak ładnie patrzy, po przeanalizowaniu twojego postu o nim jestem w nim zakochana a on na złość wycofany :c eh
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juliett spokojnie -wszystkie koniki nie znikną jednego dnia.

      Hickstead jest absolutnie wart uwagi, a teraz już są pewnie ostatnie sztuki w magazynach. Na ebayu amerykańskim koń ten już sporo podrożał, a w Niemczech już stoi za 69 euro, czyli około 296,70 złotych, więc ta cena jest bardzo dobra! Mam co prawda osobę zainteresowaną nim, ale jeszcze sprawa nie jest przesądzona. To bardzo dobry model i przypuszczam, że jego cena może się umacniać, a nawet dalej rosnąć, więc to ostatni dobry czas na zakup tego konia. I tak szczęście, że ogier jeszcze jest dostępny.
      Ja sobie nie wyobrażam dziś kolekcji bez Hicksteada :)
      Pozdrawiam !

      Usuń
  2. Dorotko!
    Przy każdym Twoim poście widzę ile serca i pracy wkładasz w tą pasję, w prowadzenie strony. Zniknięcie drugiej witryny na pewno było mocnym ciosem, ale ten blog jest tak bogaty w wiedzę, piękne zdjęcia i Twoje przemyślenia, że tak naprawdę nic nie uciekło, wszystko jest zapisane tutaj. I będzie się dalej tworzyć.
    Życzę wszystkiego dobrego, na pewno jeszcze prędzej czy później Twoją praca zostanie wynagrodzona.
    Ileż pięknych koni przybyło do stajni, szkoda że wiele będzie musiało odjechać.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magada, kochana ! Nawet nie wiesz jak się cieszę,że widzisz ile serca w to wkładam, a nie tylko ot post i foty z konikami.
      Zniknęła mi strona budowana pod sklep internetowy. To był już dobrze zrobiony szablon w trzech językach gotowy do wrzucania produktów i podłączenia pod biznesplan. To już była poważna sprawa dotykająca perspektyw życiowych i możliwości pracy, a nie ot zabawa z tworzeniem kolejnego blogaska. Wiem, że niektórym moja wizja była solą w oku.
      Wiem, też, że osobie z umiejętnościami informatycznymi łatwo jest dostać się do cudzego panelu i wykasować wszystko zaledwie kilkoma kliknięciami w panelu.... Czekam własnie na wyjaśnienia od serwisu, gdzie zakładałam projekt sklepu, może poznam więcej szczegółów zdarzenia. Z tym, że w interesie serwisu jest powstawanie i umacnianie się sklepów na bazie tamtego oprogramowania -z czego firma czerpie dochody, więc raczej nie było to kasowanie strony wychodzące z samego serwisu...
      Przepadły wszystkie moje teksty - także te pisane po włosku z tłumaczem, co miało swoją cenę. Pozostaje mi wierzyć, że sprawiedliwość da odpowiednio mocnego, zasłużonego kopa winowajcom.
      A ja już po prostu nie mam siły robić strony kolejny raz. A i nie mam na to czasu mając zaledwie 4-5 godzin dziennie, a jakieś 25 godzin w w tygodniu, sama wychowując synka i musząc w tym czasie zarobić na życie.
      Niemniej dziękuję za życzenia - to dodaje mi siły i nadziei.

      To, że niektóre konie zapewne pojadą do innych ma tez swoje plusy. Bo mogę w ten sposób przyczynić się do radości na twarzach innych miłośników koni ! A to jest wspaniałe, mocne uczucie. Coś ważnego.
      Jeszcze celebruję wewnętrznie radość z mego dopłacenia do przesyłki i wysłania konika do Francji, dla dziewczyny, dla której klaczka będzie pierwszysm Breyerem. Takich osób czekających na swego pierwszego, czy kolejnego, a wybitnie wymarzonego konika jest więcej. Wspaniale gdybym mogła pośredniczyć w możliwości doprowadzenia do spotkania osoby z wymarzonym konikiem, w tych całych, pięknych emocjach.
      Dziś postaram się pstryknąć zbiorcze foty koniom jakie zostaną u mnie i pokazać je - jestem nimi podekscytowana :) A koniki w kartonikach w tym poście, to w większości moje marzenia, na kolejny czas.

      Pozdrowionka Magdalena !

      Usuń
  3. Zgadzam się w stu procentach z Magdą :)
    Co do słowa ;)
    Trzymam kciuki za stronkę!
    A co do koni...
    Polecasz Babyflo? Mam do niej mieszane uczucia, chociaż jest cudna i chciałabym, żebyś rozwiała moje wątpliwości co do jej mięśni, pyska oraz nóg. Są jakieś bułowate? Jak wygląda w realu? Kusi, serce boli :<
    Jeszcze raz pozdrawiam, no i trzymam kciuki za koniki, żeby kiedyś ich siostry oraz bracia mogli stać na Twojej półce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa dziękuję! Nawet nie wiesz jak wiele dla mnie znaczą Twoje i Magdy słowa. Musze zebrać jeszcze trochę siły by walczyć o temat dalej, jakoś postawić firmę na nogi.

      Inaczej alternatywą jest dla mnie stała praca w Koszalinie i to na mierne pół etatu: zapewne przez to nie przy koniach -bo tu stajni jest niewiele, na dojazdy do stajni nie mam czasu/możliwości. Czyli byłaby to zapewne śmierć mego mózgu, pasji, serca. A w konsekwencji pewnie śmierć przez zaniedbanie blogów z modelami, na które kompletnie nie miałabym czasu. To przeraża okropnie.
      Muszę dać radę.
      Babyflo? Jest przecudna na żywo tak, że aż zapiera dech w piersiach. Można by było godzinami się na nią lampić. To jeden z najlepszych rzeźbą koń z tej stawki. Malowane, cieniowanie, odcień maści są pięknie. To co wcześniej nie pasowało mi na fotach w necie- na żywo schodzi na dalszy plan, przytłoczone pięknem konia. W necie np. drażniła mnie napięta poza klaczy - na żywo widać po prostu dynamikę i konia żywcem wyjętego z pod jeźdzca z ekstrażywej sceny. Sama na bank z czasem przygarnę tę klacz- po prostu nie mogę teraz jej zostawić sobie, bo już i tak zbyt wiele koni zamieszkało u mnie. Wierze, że kto ją kupi na pewno będzie z niej szcześliwy! Zwłaszcza gdyby sprezentować jej energetyczno-kolorowy rząd i jeźdźca.
      Nawet pudełko klacz ma wspaniałe- choć nie nalezę do zwolenników różów.
      Rzeźbiarka M. Kilburn spisała się na prawdę super :) Pysk nie wydaje mi się mieć bułowatych rysów- przeciwnie jest dość "drapieźnie" rzeźbiony jak przystało na konia ukazanego w tek dynamicznej pozie. Styl rzeźby dośc ostry, wyrazisty bardzo, nieco przerysowany wręcz jak u uwielbianych koni Eberl. Ale u konia w takiej pozie ma prawo być widać ostrzejsze zarysy detali, mięśni, nóg. Zad z podudziami widziane od przodu mają bułowate kształty- podobnie jak to jest u konia w realu w takiej pozie i mocnym umięsnieniu konia typu stock. Toć to ukazany jest moment kiedy zad napędza ciało całym impetem i aktywną muskulaturą. IHMO ten koń jest rzeźbą na równie mocnym poziomie jak konie Eberl. Może się co najwyżej podobać mniej lub bardziej.
      Ja przed obejrzeniem klaczy na żywo myślałam, że chyba jednak jej nie kupię - bo mam Dont Look Twice i sporo innych koni QH i w ogóle Stock. Teraz jest u mnie tylko myśl, jak mam zdobyć mój egzemplarz moldu.
      Mogłabym o niej więcej napisać, ale musiałabym rozciać bezbarwną taśmę pudełka - do zrobienia fot, bo przez szybkę pudełka ciężko pokazać. Zobaczymy.

      Pozdrawiam Ewo i jeszcze raz dziękuję za Twoje słowa!

      Usuń

Witaj. Dzięki, że czytasz moje posty.
Niedawno znalazłam i usunełam kilka komentarzy nie zwiazanych z treścią reklamujacych jakieś dziwne rzeczy, prawdopodobnie z jakiegoś robota. Więc teraz wstawiane komentarze będą sprawdzane. Pozdrawiam :)