29.10.2016

SUNKISSED PINK - SAPPHIRE BLUE - FANTASY BIRD - Shine arabian Halter and Breastcollar sets for model horses, hand made by Dorotheah


Oto co zajmowało mnie tak intensywnie przez kilka dni :)

Prezenterki arabskie z napierśnikami  na okropnych fotach- ale coś widać :) 

Shine Arabian Halter and Breastcollar for model horses traditional scale
design and hand made, by Art Dorotheah © Copyright 



SUNKISSED PINK 

Zaczęło się od już dawno jasnego, ciepłego różu tworzonego dla S Justadream. Totalnie nie jestem zwolenniczką róży, ale ta barwa bardzo spodobała mi się do klaczki z dużą różowawą odmianą na nosku.  I postanowiłam skończyć ten zestaw arabski.



Zagubiłam materiał na pomponiki, więc wybrałam się dokupić coś pasującego. Znalazłam nieco inny materiał, sznureczek o pięknym satynowym połysku - czego nie widać na fotach. Co prawda ma on inną strukturę i przez to pompony są mniej obfite - ale za cenę połysku IHMO było warto. Nie zdążyłam zrobić linki, co słabo układa cześć nachrapnikową, ale nadrobię temat plecionką.



 Ostatecznie Justa wbiła się do fot w inną prezenterkę, a ta wylądowała na Prince of Arabia, który chyba chce zostać w naszej stajni. A ja ciesze się nim jak odzyskanym dzieciątkiem :) Choć mam wrażenie, że musiałabym mu stworzyć inny, bardziej męski komplet :)



SAPPHIRE BLUE 

Natomiast moim prezenterkowym marzeniem było stworzenie czegoś "godnego" założenia na samego Huckleberry Bey. W necie roi się od zdjęć wspaniałych prezenterek na tym moldzie.  To wspaniały koń do halterków, czy rzędów. Mi zamarzyło się coś typowo arabskiego, ale jednak nico innego na swój sposób.
I to jest dokładnie to co mnie dziś rusza.
Koń wybija się szlachetnie na tle stada, błyszczy monarszym blingiem, nowocześnie nasyconą barwą, ale nadal zachowuje arabski styl pełen pomponików.



A sama barwa tworzy rodzaj mocnego dekoru grając z kilkoma elementami punktowo rozmieszczonymi w moim domu w tej samej barwie i z wieloma harmonizującymi barwami - co dodatków mnie cieszy i przyciąga uwagę do konia, wcześniej, prze masć ginącego w stadzie.




Po tym komplecie myślałam, że już nic pod kątem barw mnie nie zachwyci mocniej ...


Dumałam, dumałam. Aż tu przyszło mi na myśl pewne połączenie zestawu kilku kochanych prze mnie barw, odcieni, w konkretnym ułożeniu.


FANTASY BIRD

Art Dorotheah © Copyright 

Ta praca jest jak owoc, dolania do "rzemiosła",  mej weny i  wrażliwości  artystycznej.
Może Was to tak nie przekona- bo to kwestia tego co kto lubi. Ja jestem mega, mega happy !



Na fotach nie udało mi się w pełni ukazać efektu jaki widzę na żywo -barwy, także konia, nie wyszły zbyt dobrze ( przekłamane żółcie, podbite czerwienie).  Jak złapię lepsze światło to nie zawaham się pstryknąć nowej foty.
Na fotce poniżej najlepiej widać barwy ( kompletu i konia też).


Z pracy tej, z nietypowym zestawianiem barw jestem wybitnie zadowolona.
Więc proszę jeśli to możliwie o nie kopiowanie dokładnie takiego zestawiania barw, a wymyślanie własnych układów. -Można znaleźć tysiące opcji, a własny pomysł zawsze najmocniej cieszy, oddaje emocje i wrażliwość.
Łapki mnie bolały nieprzeciętnie, zrobiłam wyjątkowo dużo poprawek, zmian ułożenia detali,  notorycznie doliczając się układu koralików, wprowadziłam kilka ulepszeń technicznych, poprawiłam jakość wykonania...
Uff hardkorowo było!




Ale za to w końcu PS Arabian Chapmpagne Dream ma odpowiedni komplet.
A same barwy wymyślałam też pod karą arabkę WG, jak kiedyś ją dorwę, to nie omieszkam ubrać klaczuchę, w komplecik.



Wszystkim zestawom planuję jeszcze pewne drobne poprawki techniczne i ponowne wyrównanie długości niesfornych pomponów, lepsze ich ułożenie ( do fot mi się rozczochrały, przez nierówną powierzchnię dioramy), może lepsze foty.

I na koniec:
Tak wygląda teraz moja ubrana, arabska szajka.

Koń arabski bez rzędu arabskiego jest jak ciało bez duszy.  

Parafrazując stare przysłowie o przywiązaniu Polaków do koni:
"Lach bez konia jak ciało bez duszy..." :)

Na tej focie są mocno podbite czerwienie, w rzeczywistości jest ich mniej w barwach. Ale widać o co biega.

Na szczęście zostało mi jeszcze kilka arabków do ubierania, więc jak tylko złapię chwilę to pewnie się pobawię jeszcze.


I na zakończenie dwa fotosy -
  kompletnie nieplanowana, maksymalnie owłosiona  KUCU-NIUNIA :)





I nowy cudo zadek który w całej  stajni DH Stable jest chyba zadkiem numer jeden




***

Obecnie się wkręciłam w robienie, więc jak ktoś jest zainteresowany tematem, to piszcie :)
Aukcji w tym tygodniu nie ruszałam, poza odpowiedziami na maila i szybkim wysyłaniem sprzedanych koni. natłok spraw urzędowych nie dał mi szans na zrobienie czegokolwiek poza kompletami z postu.  A czeka jeszcze do wystawienia na allegro m.in. zapudełkowany Frankel, czy koniki żywiczne z serii ras Breds .... 
Pozdrawiam :)

4 komentarze:

  1. Przepiękne te rzędy arabskie, uczta dla oka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale piękne! Dzięki nim od razu z daleka widać, że te konie to araby :) Najbardziej mi się podoba zdecydowanie zestaw różowy (ślicznie by wyglądał na Sunny, ale chyba już jej nie masz?), a na drugim miejscu Fantasy Bird :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Och, ten kolorowy! Wygląda bosko na siwku! Gratulacje tak pięknych prezenterek, ja raz robiłam pomponiki i skoczyło się na dwóch, bo nie miałam siły robić dalej xD Cudnie wyglądają, dla mnie akcesoria niestety kończą się na kantarach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne komplety! Ich kolory świetnie komponują się z maściami tych koni :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj. Dzięki, że czytasz moje posty.
Niedawno znalazłam i usunełam kilka komentarzy nie zwiazanych z treścią reklamujacych jakieś dziwne rzeczy, prawdopodobnie z jakiegoś robota. Więc teraz wstawiane komentarze będą sprawdzane. Pozdrawiam :)