5.02.2016

COLLECTA 88663 MISSOURI FOX TROTTER Klacz Kasztanowata

Ostatnio biegam po urzędach załatwiając tysiące spraw i mam bardzo mało czasu na pisanie. Ale jak pisałam planuje spore zmiany w życiu, które jak załatwię wszystkie sprawy, zaowocują możliwoscią poświęcania większej ilości czasu na modelarstwo końskie. 
W ramach przerywnika opis modelu Collecta. Foty jak już zapewne mniektórzy zauważyli, już jakiś czas temu wrzuciłam na
  dh-stable.blogspot.com

To jedna z ubiegłorocznych nowości wśród modeli koni firmy CollectA 2014


Model Horse CollectA 88663 Missouri Fox Trotter Chesnut Mare
  Deborah McDermott,  10,5 cm x 16,5 cm,  Introduced: 2014


Klaczka jest po prostu kapitalna!
Według mnie to jeden z najlepszych modeli CollectA wśród modeli z ostatnich lat.

TYP I RASA KONIA



Klacz doskonale wpisuje się w standard rasy.
Może mogłaby być minimalnie głębsza w popręgu, ale takie proporcje jak najbardziej się zdarzają.
A poza wspomnianą głebokością klatki i z powiązaną wysokonożnością, klacz jest wyjątkowo udanym, można nawet zaryzykować,że wzorcowym portretem rasy.
Kilka słów o samej rasie MFT .


RASA KONI: MISSOURI FOX TROTTER

Rasa Missouri Fox Trotter Chesnut Mare to stosunkowo stara amerykańska rasa niewysokich koni wierzchowych, mierzących od 145 do 165 cm,  u której przeważa umarszczenie kasztanowate, ale dopuszczalne sa i inne masci.

Konie MFT pochodzą z gór Ozark położonych na granicy stanów Arkansas i Missouri w USA. Rasa powstała w latach 20. XIX wieku i przez to zalicza się do najstarszych ras amerykańskich.

Po 1821 r. gdy Missouri stało się oficjalnie jednym ze stanów USA, ludzie z Tennessee, Kentucky i Wirginii, zaczęli masowo emigrować zabierając ze sobą najróżniejsze wierzchowce. Krzyzowano  konie hiszpańskie, berberyjskie, morgany oraz araby i folbluty.
Znaczącą rolę w tworzeniu typu koni MFT, odegralły także konie pierwszych osadników tzw. "brimmery", spokrewnione z folblutem o imieniu Brimmer. Wielki wpływ na rozwój rasy, miał także ogier Old Skip - krzyżówka morgana z folblutem, oraz dwa saddlebredy:  Chief i Cotham Dare.

Początkowo starano się wyhodować konie jak najszybsze -do wyscigów, ale z czasem skupiono się na hodowli wierzchowców wytrzymałaych do pokonywania dużych odległości w trudnym terenie w sposób wygodny dla jeźdźca. Dzięki temu powstała rasa koni szybka, wytrzymała, odporność na zmęczenie, a dodatkowo z bardzo wygodnymi chodami.
Fox Trotter poruszają się może niezbyt eleganckim, ale za to bardzo wygodnym dla jeźdźca tzw. "lisim chodem" czyli Fox Trot'em. W Fox Trot koń przednimi nogi  porusza się stępem, a zadnimi ślizgającym się kłusem, co powoduje minimalne ruchy grzbietu i jest niezwykle komfortowe nawet na długich dystansach, przy stosunkowo dużej prędkości.

POZA KLACZY 


Klaczka Collecta wspaniale ukazuje chód Fox Trot i tu po raz kolejny, można uznać ją za fantastyczny modelarski wzór (napewno wśród OF) pozy chodu Fox Trot

BUDOWA I ANATOMIA KONIA


Generalnie super z duzym minusem za bark.
Jedyną poważną wadą, która gryzie mnie w oczy jest za mocno wysunięty do przodu prawy bark. W sytuacji gdy noga jest tak daleko odstawiona do tyłu, staw barkowy zamyka się, a cały ukad górnej części kończyny (łopatka, bark) przesuwa się do tyłu, czego brakuje u modelu. Gdy patrzymy na konika z góry widzimy, że barki są równomiernie wysunięte do przodu, a prawy powinien byc bardziej z tyłu.
Klaczka, niemal tradycyjnie jak na konie tej artystki D.McDermott, jest nieco za wąska gdy patrzymy  z góry, szczególnie w popręgu za łopatkami. Ale akurat u niej jest do dostć dtobna dysproporcja, bliska naturalności. Nie ma też spotykanego u niektórych modeli tej firmy szaleńczego rozstawienia nóg, gdy patrzymy do przodu - konik jest bardzo ładny i stoi stabilnie.
Pozostałe detale, budowa klaczki są niemal perfekcyjne i po raz kolejny dowodza talentu rzeźbiarki-  pozostaje tylko cieszyć się i podziwiać klaczkę.


MALOWANIE I MASĆ KONIA

Do nas przyjechała kasztanka ze względu na większą naturalność i przygaszony odcień maści. Dostępna jest też izabelowata wersja - CollectA 88662 Missouri Fox Trotter Mare Palomino.
Izabelowata klacz ma dosyć żywy, żóltawy odcień,. który oczywiście ma swoich zwolenników.

Malowanie kasztanki, jak na modele CollectA, nie jest najgorsze ale też nie jest idealne. Kasztanowatą maść oiągnięto z wymieszania barwy brązowej i szarej, co dało bardzo naturalny efekt,  piękny odcien maści, gdy oglądamy konia z większej odległości. Niestety, gdy ogladamy konika z bliska, mamy wrażenie jakby przybrudzenia konia szarą farbą, albo przecierek, szarych i brązowych kosmków sierści. na pewno to nie każdemu przypadnie do gustu. Na pewno przemawia, barziej gdy konika podziwiamy w stadku innych koni. Nie każdemu muszą się spodobać kontarstowe jasne pierścienie w okolicy koronek kopyt ( w naturze podobne jasne jakby jasne pierścienie na nasadzie ciemnych kopyt pojawiają się, gdy kopyta sa długo moczone, albo np. konie pasą się na wilgotnym pastwisku). Ja jestem jak najbardziej na tak - może te obwódki i są zbyt kontrastowe, może nie u każdego modelu, ale  raz na jakiś czas to fajna ciekawostka i urozmaicenie wizualne dla maści. 

Głowa konia to kolejne dzieło rzeźbiarsko-modlarskie w małych rozmiarach.
 
(fota nie najostrzejsza, z czasem postaram się zrobić kolejne foty)


Zresztą co tu duzo pisać - klaczka jest piękna.  Na pewno, jesli kogoś nie razi ten prawy bark, to warto przygarnąc klaczkę. 

I krótkie porównie w rasie MFT 
Gdybym miała porównać klacz MFT CollectA z Breyer Traditional MFT Iron Chief Metal, byłby cięz ki orzech do zgryzienia. Klacz ma o niebo więcej detali, lepszą rzeźbę. Ale dosłaownie o włos chyba by przegrała z ogierem  przez ten bark - bo jest to poważniejsza sprawa. Ogier nie jest ideałem rzeżbiarskim, ale z grubsza nie ma tez co mu zarzucać a i doadatkowo ma piękną głowę , grzywę , oraz minimalnie lepszy typ ( głebsza klata, bez wysokonożności).  
Na szczęście konie są w odmiennych skalach i każdy może wybrać co woli, a niektórzy za pewne przygarną modele w obu skalach i ucieszą się z zalet każdego z koni.


Edycja postu


Dodaje foty (niestety z lampą ) klaczy z kowbojem w siodle westowym Schleich

I na przejażdzce z klaczą CollectA 88692 Pinto Mare Palomino


***
Wybaczcie opuźnienia z koementarzami i stroną- puki co mam totalny Sajgon i jeszcze to potrwa jakiś czas. Natomiast pracuję nad innym tematem modelarskim dla Was- tak zawzięcie, że aż od pisania na kompie, pojawiły się u mnie kłopoty z ruchomościa nadgarstków, zakończone wizytą u naurologa. Ale poświęcenie być musi :) Lecę do obowiązków i pozdrawiam!

-->

4 komentarze:

  1. Klacz jest cudna <3 Szczególnie ta maść jest piękna. Gdzie kupiłaś?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękny model, mnie również urzekł :) Bardzo lubię jej maść, tylko przeszkadzają mi te przetarcia na grzywie i ogonie, dlatego przemalowałam włos. Opis jak zawsze profesjonalny, zwróciłam uwagę na ten bark dzięki Tobie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie uwielbiam ten mold :). Klacz ma taka ostoję spokoju w oczach oraz spokojną,subtelną pozę :). Ideał konia westernowego lub do przejażdżek,bo ma idealne wymiary na westówkę ;). W klaczy urzeka mnie jej malowanie pyska,ta plamka na chrapach dodaje jej uroku :). U mnie na półce stoi jej izabelowata siostra,bo jak zamawiałam to akurat jej nie było na stanie,a nie lubię dublować modeli ;). Pozdrawiam i zapraszam do mnie :D : figurkischleich.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Klaczka wyjątkowo wdzięczna ;)
    Piękna poza, maść słowem gratki tak pięknego modelu;)

    OdpowiedzUsuń

Witaj. Dzięki, że czytasz moje posty.
Niedawno znalazłam i usunełam kilka komentarzy nie zwiazanych z treścią reklamujacych jakieś dziwne rzeczy, prawdopodobnie z jakiegoś robota. Więc teraz wstawiane komentarze będą sprawdzane. Pozdrawiam :)