1.01.2016

HEJA, NAJLEPSZEGO W 2016 ROKU !!! Pozdrowienia i foty mej kolekcji modeli koni na półkach :)))

Parę dni temu napisałam posta o podsumowaniu kolekcji, z fotami większości tegorocznych nabytków.  A teraz mnie naszło na zronienie fot większej czesci kolekcji ( nie ma na fotach bardzo dużel liczby koni w skali Little Bits i SM i wielu innych rzeczy). W sytuacji gdy doszła w tym roku dyszka tradków i kilka koni classic to zmiany myślę, że są widoczne. 



z dostawionyym Breyer Connemara traditional Best of British


Mój ulubiony widok - tu najczesciej stawiam ulubieńce, ale czasem wpadnie tez coś innego. 
Na górze Czechu w nowym rzędzie na maksa  rządzi. Isadora zazdrosna o spojrzenia Czecha na Peter Stone Model Horses Paluose.
Niżej Valegro stara się przyćmić resztę dresiarzy- tak jest cudny, ale ja uwielbiam je wszystkie! AR Cassandro Boy Nocturno Cantrell stoi głębiej  dla jego bezpieczeństwa.
A niższa półeczka -to edycja świąteczna :)



Tu rządzą Breyer Traditional Santiago Polo Pony i Black Caviar, Cigar folbluty Classic i siwa Selle Francais. Morgan Weathermont Ethan jeszcze zapudełkowany, co do zostawienia sobie dwójki niższych kartoników wciąz się zastanawiam9 na Gypsy chyba mogę poczekać, a Ethereal Pinto Grullo, choć jest piękny, wciąż mmnie nie przekonał ) .

Wysoki regał  obecnie wyglada tak 

Regał jest amieszkany przez żarłoczno-przestrzenne Tradki, plusk  kilka classiców, koni Collecta i ulubione pozostałe konie skali little Bits. Niżej widać uwielbiane przez mego synka: stajnia Collecta, boksy, oraz jego zdobycze: myjka dla koni  Playmobil, bus transporter koni i traktor :)

W górnym stadku rządzi Sunny a niżej S Just A Dream :) 




Półkowe fotki  porcelanowych kucy szetlandzkich, o których juz kiedyś wspominałam.

 Są wybitnie przeurocze i bardzo typowe! Takie słodziaki nie często można upolować. Włoska porcelana kolekcjonerska, koniki są ręcznie malowane- bez mistrzostwa zresztą, ale malujący stworzył im oczka podbijające serca patrzących.. Masci moich kucy wybierałam  - inne były lepiej wykonane technicznie , ale właśnie te kucyki mnie zauroczyły.  Srokacza uwielbiam do bólu.

Siwek mógłby miec lepszy zadek, ale wybaczam, za ten łepek. Był jeszcze trzeci mold - moze kiedyś go dorwwę i przygarnę. 

Żrebię zebry Schleich, którgo chyba nie pokazywałam, a bardzo je lubię. Kurcze podziwiam, że są firmy, w których komuś chce się tak malować każdy egzemplarz. 




Breyer wind Dancers Kona jest jednym z moich pierwszych Breyerów, bo już całe wielki temu  przyjechała do mnie z W.B. w paczce z samym Salinero. Kolory są mocno przekłamane, muszę kidyś ją poważnie obfocic. Na żywo jest niemal kara z fioletowawym odcieniem i fioletową grzywa , ogonem skrzydłami. W tle moja póleczka na SM chyba bez większych zmian, więc nie zrobiłam nowych fot. 

A między Templado i Lusitano obecnie jest mój nieskończony fryz Magnaat DH 
Dopiero jak go postawiłam obok Templado gały mi wyszły na wierzch,że on jest przy nim taki WIELKI !

Przy Lusitano jest duzy, ale wygląda to już zupełnie inaczej. 
Celem  było dla mnie wyrzezbienie "wysokiego" fryza, ale pasującego wymiarami względem rasy do najwiekszych tradków jakie mam jak Zenyatta, Hickstead, stosunkowo wielkiego Cześka ( w końcu to QH), czy np.   Proud Arabian Stallion Cappuccino. 


Ab chyba największą inspiracją co do myśłi o wielkości konia była dla mnie przerośnięty AR Cassandro Boy DH- Nocturno Cantrell. 


***

Niestety mam mniej czasu miedzy świętami na rzeźbienie niz przypuszczałam. Ehhh.  Sunny i inne tez jeszcze nie sa na ebay -ot życie z maluchem mającym wolne. Właśnie muszę lecieć do niego :)



Tymczasem pozdrawiam i
ŻYCZĘ WAM WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM 2016 ROKU !
- z niedokończonym fryziatkiem Magnaat DH
 ( i w przepięknej IMHO, a  przywiezionej dla mnie z Indii przez mą przyjaciółkę, oryginalnej indyjskiej tunice kamaaz !)  :)))


20 komentarzy:

  1. Jaka zacna kolekcja :)! Gratuluję i po cichu zazdroszczę takich cudownych perełek ;). Najbardziej robią wrażenie TR,a ten zestaw Czeska jest po prostu genialny :D! AR-ka Twojego autorstwa jest nieziemska,ma tyle detali widac,że sporo czasu nad nim pracowałaś ;). Szczęśliwego Nowego Roku! Pozdrawiam :).
    P.S.Co to za piękny koń stoi za Valegro :O *-*? Jest firmy Breyer?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olivia dzięki. Czasami sama nie mogę uwierzyć, ze te wszystkie konie sa u mnie. Tradki cieszą mnie najbardziej. Od samego poczatku mnie najmocniej kręciły:)
      Rzeźba faktycznie jest bardzo czasochłonna i dla mnie jest tym ciezsza do zrobienia, że pierwszy raz przyszło mi dojść do tego etapu, w tej skali w rzeżbie 3D ( nie płaskorzeżbie). Mój materiał nieststy nie jest najlepszy do wykończenia detali- ale puki co nie mam lepszego i robie co mogę.
      Za Valegro ten giga kasztan to moja figura nr 1 w całej kolekcji AR Cassandro Boy DH (mold Nocturno) rzeżby Kitty Cantrell a genelnie pomalowany przez amerykankę kathy McKenzie. Niby ma niepozorna pozę , ale ma w sobie takie piękno, pozę, gre emocji w spojrzeniu i ja kocham go niemiłosiernie ! A sam mold to mój ukochany mold wśród wszystkich AR -ek.
      Dzięki za zyczenia Olivia, pozdrawiam !

      Usuń
  2. Zaaaaacna kolekcja ")
    Z tych wszystkich najbardziej gratuluję Salome 😊
    Gratki także tego zestawu pokazowego (tego na Cześku).
    Mam pytanie co do kupna kolejnych modeli: będziesz kupować Rhapsody in Black? Tzn czy kupisz jak będziesz mogła, powiedzmy z Ameryki, czy czekasz zanim pojawi się we Włoszech? Chyba, že to alurat Ty głównie sprzedajesz Breyery w tym kraju...
    I co o nowych modeli: które Ci się najbardziej podobają? (Głównie chodzi mi o TR)
    Ano: jeśli chodzi o rzeźbiebie w skali TR, to czego powinnam się trzymać:
    -Wymiarów (powiedzmy wysokość w kłębie) podzielone przez 9
    -Skali tej powiedzmy "breyerowej"???
    Pozdro!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) (-cieszy się od ucha do ucha).
      Dla mnie Salome nie jest jakimś tam mega ulubieńcem. Ot jest piękna, szczegółowa jak inne konie Eberl, ale wolę araby w innym typie (bliższym do stojącego araba Hessa classic). Sunny dużo bardziej lubię. Natomiast u Salome wygrywa to, że się czuje AR- inne detale, waga, wykonanie, materiał, malowanie , i pewnie duzo mniejszy nakład odlewów ( ale kto wie jaki ?)
      Co do Rapsody in Black- nie wiem. Zastanawiam się czy jest jednolicie czarna , czy mi to się spodoba, jakie będzie wykończenie w realu. Totilas traci na jakości jednolicie czarnej maści. Po drugie mam Sunny i musiałabym ją sprzedać, a nie jestsm ostecznie przekonana czy chcę to zrobić ( zadecyduje o jej losie ebay). Sunny ma cudowne cieniowanie okolic oczu i pyska, do tego ma metaliczne malowanie co świetnie podkreśla detale moldu i jest tak ciemna, że w sumie CHYBA wystarczłoby pomalowac jej grzywę i ogon aby przerobić ją na jasnozłotą kasztankę. Planowałam to zrobić, ale naroiło mi się kasztanowatych arabów: Salome, Cappuccino, kasztana Collecty, S Just A Dream... A paradoksalnie ja nie przepadam za arabskimi kasztnami :))

      Breyery od stu lat zawsze kupowałam w sklepach w cenach detalicznych ( często z USA , W.B., Niemiec itp.- z przesyłkami zagr., czasem cłem itp). W listopadzie 2015 pierwszą partię Breyerów sprowadziłam dla włoskiej firmy J.B.Ranch, z którą współpracuję. Kolejnych planów nie ujawniam....
      Rok temu założyłam stronę sklepu pod pomoc w sprowadzeniu kolekcjonerom znalezionych wycofanych Breyerów z włoskich sklepów detalicznych, oraz dla moich mini rzędów i pod tworzony sklep internetowy... Ale jedna z forumowych kolezanek, która od paru lat, jakoś tak "przypadkiem" zbyt czesto chodzi moimi śladami, powtarza to co robię, nadmiernie korzysta z moich idei , tematów na posty, foty, próby powtarzania stylu pisania.. podejrzała mój projekt i parę miesięcy pózniej stworzyła sklep z modelami Monoc..us. I teraz nieml wszycy są huraoptymistami działań persony, która wyrosła na nadzwyczaj częstym kopiowaniu. Brawo :( Długo milczałam m.in. dlatego, że opadły mi skrzydła do działania po tym co pokazała forumowa kolezanka... :/

      We włoszech są sprzedawcy Breyer, głównie sprzedający stacjonarnie, ale mi jako kolekcjonerowi nie podoba się kilka rzeczy w ich działaniu, dlatego zawsze starałam się kupować gdzie indziej, chyba,że coś mi wpadło w oko np. na żywca.

      Usuń
    2. c.d.
      Z najnwszych modeli dla mnie wygrywa Cortes S (Carick) - uwielbiam moldy Sifton, uwielbiam kare konie i uwielbiam konie w zbliżonym typie ( choć tu nie do końca, bo koń pasuje tez do koni appendix QH). Carick nie jest ideałem, ma parę rzeczy w rzeżbie które mi sie nie podobają, pozę która mnie nie kręci, ale w tej maści "mówi" do mnie z promo foty.

      Babyflo ostatnio podoba mi się co raz bardziej, ale pod kątem klas performence. Ten koń ożywa i gra dopiero w rzędzie. Sam w sobie molsd Wayatt nie podbija mego serca- jest za bardzo dramatyczny, sztywny, z bardzo drobnymi nogami. Ale w rzedzie wyglada o niebo lepiej
      Rabsody in Black pisałam wyżej - puki co Sunny. I jestem ciekawa karego (jednolitego ?) wykończenia moldu. Ważne, że w tej masci nie ma ciemnych cieni okolic oczu i pyska. Liczyłam na pogodynkę siwkę lub gniadoszkę...
      Vanila obecnie mnie nie zachwyca na fotach - musiałabym zobaczyć ją na żywca - ma dziwną pozę, trudną do obfocenia. Nie wiem czy jest nieproporcjonalna na żywo, czy to kwestia fot. Na pewno klaczka znajdzie swoich zwolenników.
      Emma wywołała pierwsze bardzo pozytywne wrazenie - typowa jak na mold Moody.
      Bardzo mi się podoba Harper Classic- zbyt schematycznie rzeżbiony, obstawiam,że przez S.Prosser, ale w tej skali zdecydowanie wart przyjrzenia się. Oj miło by było przygarnąć.

      Ja się trzymam skali umownej Breyera, a nie wymiarów dzielonych przez 9, czy 8. Modele nawet w obrębie tylko jednaj maki Breyer odbiegają od siebie wielkością. Człowiek by zwariował chyba gdyby nie taki sztuczny podział. Ale potem rodzą się sytuacje gdzie taki cappuccino Proud arabian jest gigantem w stadzie, a przy Sunny WG to już jak smok w innej skali jest. W kwesti moldów AR sytuacja jest podobna są moldy mniejsze i przerośnięte. Jednym się to podoba innym nie, ale zmienić to mogą tylko artyści. Najlepiej by było trzymac się średniej skali umownej Breyera , chyba, że np. marzy Ci się rosły koń olbrzym względem reszty( taki odpowiednik wzrostu metr siedemdziesiąt piec- osiemdziesiąt w kłebie). Ja uwielbiam wielkie modele i rosłe konie :)
      Po za tym pomyśl jak chciałabyś by koń wyglądał pod najpopularniejszymi jeżdzcami. Bo np. jak robisz konia trad hanowera można zrobić go większego, a będzie proporcjonalny względem amazonki. Zapewne nie jeden kolekcjoner doceniłby coś takiego.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    3. (też się cieszy od ucha do ucha, bo tak szybko odpowiedziałaś, ale nie mogła równie szybko odpowiedzieć, bo internet u babci mnie nie lubi :-:)
      jeśli chodzi RIB, to raczej ma rozjaśniony brzuch.
      Moja koleżanka (taż z blogów- Jagoda) ostatnio narzekała na totka, że nudny, taki bez cieniowania, a kiedy do niej trafił była przeszczęśliwa, bo taki ładny i w Polsce było trudno dostać... Czar prysnął, można powiedzieć.
      Ale niestety, jednolicie kare konie wyglądają bardziej jak zabawki ;_; np taki kary koń pełnej krwi angielskiej CL.
      A widziałaś może foty Thunderstorm?? Ma piękne cieniowanie, mimo, że to karuska, to na "wywyższeniach" (co ona gada XD) ma jaśniejszą farbę...
      Radziłabym wszystkim poczekać na real-foto :)
      C do kolejnych koni:
      Babyflo, racja, ten koń musi być w coś ubrany (ale z racji, że mi się marzy w innej maści , to zrobię najpierw coś, zupełnie odbiegającego do kolorów pasujących do kasztanki).
      Cortes też jest moim ulubieńcem ^^
      Mam jedynie pytanie: bo ja już nwm co myśleć o tym łbe. Z jednej strony kwadratowy, a z innej ma ten łeb szczupawy (jak araby) :P
      i drugie: Bo na IYB, ten mold nosi nazwę "walking thoroughbred stallion", to w jakim stopniu przypomina Ci konia angielskiego??
      Vanillia- jeśli okaże się nie proporcjonalna, to jednak z niej zrezygnuję... Ja akurat uwielbiam AR tej autorki (ogarnij, za ile niektóre są sprzedawane na ebay :P) a w szczególności jednego araba...
      A jeśli chodzi o Emmę: Jeeeejuuu, jaka śliczna bujna grzywa (popatrzyłam trochu na zagranicznym YT) ale i tak do mnie nie trafi.
      C do tych skali, to racja... Jeśli chodzi o lalki, to ja kupię 2, albo 3 ciałka w skali 1:12, ale głowy, co ja już sama będę musiała zrobić... Bo jednak mogłabym kupić ładniejsze w 1:9 i je "skrócić", ale do za dużo bawienia się i ostateczne- efekt może być różny...
      A co do rosłego konia- mógły być to jakiś fryz, albo hanower (chociaż, na hanowera nie mam pomysłu :P)
      I jak jeszcze mówimy o AR-kach, to ten, bo jest taki Shah Azim (wpisz w grafikę), który mi się strasznie podoba i chciałabym wyrzeźbić taką AR, (ten stojący dęba do pionu), ale przede mną była Maggie Bennett, więc, skoro bym wyrzeźbiła coś podobnego, tyle, że inna grzywa i ogon, oraz przednie nogi bliżej siebie. No, nie wiem, czy nie uznają tego za plagiat. Jeśli tak. Ehhh, mówi się trudno :c
      I ostatnia kwestia, w sprawie nowego sklepu z Breyerami w Polsce że tak to ujmę). Co do opisów koni, to jednak są lepsze niż te, powiedzmy opis Partly Cloudy, gdzie jabuszka były "tymi łuskami", to różnica jest dość duża. I przeglądnęłam kilka opisów, ale jednak, daleko im do Twoich ") Bo Ty rozpisujesz się, jak ja czasem, gdy pani zadaje opowiadanie w polskiego :P.
      I szczerze, denerwujące jest patrzenie na to, że Ty się tyle napisałaś, a któś napisze coś typu "fajny model, pozdrawiam, wpadnij do mnie".
      Ale, skoro już od dawna "przypadkiem" Cię kopiuję, to jakim cudem jeszcze nikt nie zauważył? (Co do mnie, to ja na forum konta nie mam, ale w ferie powinnam się zabrać, za wszelkie... Ymmm stronki, m.in. na Facebooku, a na forum przesiaduję, jedynie, jak coś chcę, typu Tutoriale).
      Co do "wszyscy są superoptymistami" to racja, bo Capricorn, ma wiele modeli, ale szkoda, że nie może wcześniej sprowadzać. Bo pół roku czekania na nowości Breyer, to trochę długo :-:
      3maj się ")
      Pozdro!

      Usuń
  3. Gratuluję kolekcji!
    Och, zazdroszczę S Just A Dream! Szkoda, że jest wycofana, a bardzo mi się podoba :(
    ~Annn

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się zakochuje w niej po woli. najpierw byly wielkie emocje. Potem mi one trochę opadły, a teraz znowu się na nią napatzreć nie mogę za jej typ arabski

      Usuń
  4. Gdy popatrzyłam na Twoją półkę, to szczęka mi odpadła. W głowie kołotało się jedno pytanie:
    ILE TEGO JEST?!
    Bardzo zazdroszczę S Just A Dream, Pogodynki, Zen, Sama (niedługo sama będę go mieć, ale to jeszcze 3 dni :c), Irish Draughta (nie wiem, chyba tak, ten siwy), Templado, i na koniec zostawiam sobie najlepszego, czyli VALGERO! i wielu innych koników! ŚWIETNA kolekcja! Gratuluję takiej wytrwałości w zbieraniu :).

    kamillakur.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mirami ! Dziiękuję !
      Na dzięń dzisiejszy mam około 336 modeli koni, koniowatych i dodatków do nich. Z ty, że na focie nie widac częsci modeli w skali Little Bits i wielu SM - nie mam już dla nich miejsca ( w sumie mam ale nie takie ładne , więc nie robiłam fot).
      To efekt konsekwencji w zbieraniu od 2002 roku, a po drugie bardzo selektywnego wybierania modeli w większych skalach i wielkiego zachodu - mase modeli sprowadzałam z USA czy z WB co kosztowało wiele energii i nie tylko).
      Przy zachodnich kolekcjach - to pikus. Ale dla mnie to juz nie wiadomo co - bo wiem jak wiele kosztowało mnie zdobtycie tego :)
      U mnie to nnie Sam jest a pierwszy Cigar na którym kiedys mi najbardziej zależało.

      Usuń
  5. Piękna kolekcja :) rząd na Czesiu wygląda ślicznie ! Zazdroszczę Salome , S Just A Dream i wielu innych pięknych modeli. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czechu jest stworzony, aby błyszczeć :) Urodzona gwiazda, totez do pyska mu w tym rzedzie.
      Pozdrawiam !

      Usuń
  6. Zacna kolekcja, wyglądają świetnie na półkach :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oststnio to mi się jakaś taka mała wydaje.... :)
      Pozdrawiam Natalka!

      Usuń
  7. Wspaniała kolekcja :) Ilość i piękno różnorodnych moldów wręcz olśniewa. Chyba większość znanych i podziwianych ras znalazło miejsce na Twoich półkach. Najjaśniej jednak zdecydowanie błyszczy Brzydkie Kaczątko. Przebija nawet takie klejnoty jak Totilas i Valegro. Mało modeli AR wywołuje na mnie aż tak ogromne wrażenie, jak Twój żywiczny chłopak...
    Zastanawia mnie jedna rzecz. Znam osobę, która założyła sklep Monoce..us zarówno z forum, jak i jako blogerkę. Czy ona naprawdę próbowała kopiować Twój styl pisania, pomysły na posty itd? Bo obecnie patrząc na jej blog ona zupełnie inaczej prowadzi notki i ma inny sposób na wyrażenie swojej opinii. Pomysł ze sklepem rzeczywiście mogła od Ciebie skopiować, jednak resztę? Wydaje mi się to nieco nieprawdopodobne, choć oczywiście jako osoba lekko postronna mogę się całkowicie mylić.
    Jeszcze raz gratuluję wspaniałej kolekcji i życzę dalszego rozwoju (choć i tak już chyba niczego jej nie brakuje :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak uwielbiam rasy i jest to jeden z ważnych czynników przy wyboorze. Fajnie by było miec po jednym pięknym moldzie w danej rasie :)

      Brzydkie kaczątko to końskie życie zaklete w posąg :) Wrażenie jakie robi jest zupełnie inne.
      Co do założycielki M...us poszedł w końcu większy opis - następny post. Miara się przebrała.
      Dzięki i pozdrawiam Magdalena !

      Usuń
  8. Gratuluję takiej kolekcji :0 Wooow!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję - to kwestia marzenia i jego konsekwentnej realizacji !
      Pozdrawiam Juliett !

      Usuń
  9. Kolekcja powala jest tego tule że nie wiem na który model najpierw patrzeć 😊 Czekam na skończenie fryza, bo od dawna jestem nim zauroczona 😁 pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  10. Zastanawia mnie to jak rzeźbisz, z jakiego materiału i czym oraz jak?! to niesamowite :0

    OdpowiedzUsuń

Witaj. Dzięki, że czytasz moje posty.
Niedawno znalazłam i usunełam kilka komentarzy nie zwiazanych z treścią reklamujacych jakieś dziwne rzeczy, prawdopodobnie z jakiegoś robota. Więc teraz wstawiane komentarze będą sprawdzane. Pozdrawiam :)