22.04.2013

Trzecia noga Leandro :)


Spontanicznie udało mi się dziś dosiąść chwilkę do Leandro. Planowałam nie wstawiać fot, ani kolejnej notki. Ale nie mogę wytrzymać ! Po prostu muszę Wam pokazać kolejną nogę Leandro i to co dziś poprawiłam. Wszystko zaczyna zmierzać w dobrym kierunku, takim o jakim myślę.  Aż mi serducho dygocze i rośnie z radochy :)


Popracowałam głównie nad lewą przednią nóżką. Ciężko było nad nią pracować, gdyż pierwsze „zarysy” były popękane. Dodałam trochę masy szyjce, poprawiłam minimalnie zarysy górnej linii zadu – linia kręgosłupa już jest minimalnie niżej niż okoliczne mięśnie (na podobieństwo tej okolicy kręgosłupa u najlepszego konia dresażowego jakie widziałam na żywo).

I zniknął pewien wkurzający mnie łuczek wzdłuż krzyża. Trzoszkę konik nabrał brzuszka (szczególnie lewy bok), poprawiłam okolicę lewego guza biodrowego. I konisko dostało spontaniczne, konkretniejsze  zarysy główki.

I najważniejsza sprawa, zdecydowałam się uziemić drania. Kilkakrotnie podziwiałam fajne, chyba metalowe stojaczki do osadzenia na nich lepionego konia (pionowa jakby „noga” od blatu do brzucha konia). Niestety nie dysponuje niczym podobnym, a  jedyne alternatywne rozwiązanie na szybko stworzyłam z gliny. Stojaczek – noga pozwoliła uziemić i sprawdzić możliwość „postawiania” konia i odpocząć rękom podczas pracy (konisko już trochę waży).


Nadal nie jestem pewna równowagi konia, ale mam przeczucie, że jest spora szansa, że konik stanie w równowadze. Przy tym materiale mogę skruszyć, (od/prze) łamać co nieco i poprawić ponownie, więc jestem co raz bardziej spokojna  o kolejne etapy pracy.

Ta glina jest cudowna! Wiele lat nie mogłam znaleźć odpowiedniego dla mnie materiału do tworzenia. Aż w końcu w łapki wpadła mi czerwona glina ! To jest to !





Nadal konia lepię spontanicznie z mojej głowy, bez zerkania w foty podobnych koni i bez lampienia się na modele (aby nie powielać obok świetnych rysów także i cudzych błędów).  Leandro ma być bardzo osobistym koniem, koniem z mojej głowy. Od zawsze takie konie śmigają w mojej głowie ilekroć zamknę oczy ! Przy czym słyszę ich rżenie, parskanie, „charczenie”, tętent kopyt  i czuję napięcie ich mięśni !

Pozdrawiam!

7 komentarzy:

  1. Śliczny rumak i coraz bliżej do końca :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję trzeciej nogi oraz czekam na czwartą,uszy,grzywę,ogon i efekt końcowy;-)!

    OdpowiedzUsuń
  3. No no no :D Jak on się ładnie prezentuje :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratki! Robota idzie do przodu! Oby tak dalej!
    maliaorca

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki śliczny! Jest tak cudowny, że aż nie mogę oderwać od niego wzroku. Gratuluję talentu i życzę powodzenia na dalszych etapach pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Robi się coraz piękniej :)
    Życzę dalszej chęci i czasu do pracy.
    Pozdrawiam
    cathsmodelhorses.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny !!! Ma pani naprawdę ogromne zdolności !!! Mogłabym prosić o dokładniejsze informacje o tej glince ? Pozdrawiam !!!!! :-)

    OdpowiedzUsuń

Witaj. Dzięki, że czytasz moje posty.
Niedawno znalazłam i usunełam kilka komentarzy nie zwiazanych z treścią reklamujacych jakieś dziwne rzeczy, prawdopodobnie z jakiegoś robota. Więc teraz wstawiane komentarze będą sprawdzane. Pozdrawiam :)