Dzięki ostatnim zakupom w niemieckim MPV Ravel dostał nowe ogłowie. Marzył mi się dokładnie taki krój ogłowia -białe podszycie nachrapnika + cienki opadający naczółek z diamencikami, a do tego munsztuk...
OGŁOWIE MUNSZTUKOWE made by Dorotheah (nitka na pyszczku zniknie)
Pomysł zrobienia tego ogłowia kiełkował w mej głowie już bardzo długo. Niestety brakowało mi i dobrej skóry, a i przede wszystkim miniaturowego "munsztuka". W końcu Ravel to model konia ujeżdżeniowego i musi mieć odpowiedni rząd :)
Dość mocno odstraszał mnie stopień skomplikowania ogłowia munsztukowego. Zwykłe ogłowie ma jedno policzko do wędzidła, plus policzko nachrapnika - tu dochodzi dodatkowe policzko do munsztuka. Przez to na potylicy jest albo więcej pasków, albo trzeba szukać całkiem innego rozwiązania w tym miejscu. A im więcej pasków, tym ciężej je ułożyć, dopasować rozmiarem i pozapinać nawet na żywym koniu, a co dopiero na kilkucentymetrowej główce modela konia. Po tym jak dostałam swoje łapki materiały stworzyłam to oto miniaturowe ogłowie:
Wszystkie paski, poza tymi przy samym munsztuku,rozpinają się, przesuwają jak w prawdziwym ogłowiu, a szlufki i "sprzączki" działają :) Sprzączki, w kształcie D są z wyginanego drutu. Paski na potylicy i podgardle celowo są za długie, aby łatwiej można było zdejmować i dopasowywać ogłowie, które może kiedyś trafi na model innego konia. ( może jednak kiedyś zdecyduję się je skrócić).
Naczółek z brylancikami z cyklu "bądź widoczny na drodze" ;) Całość wykonana z użyciem kleju (typu super glue z standardowo poklejonymi palcami). Poszło prawie dwa metry skóry !
Rozwiązanie ze sprzączkami na potylicy podbnie jak w niektórych realnych ogłowiach.
Obecnie szukam alternatywnego rozwiązania, dla bezpiecznego dla modeli "kleju" do podklejania kiełzn do pyszczków, dlatego na razie oba elementy munsztuka połączyłam nitką -co niestety psuje efekt wizualny, dodatkowo paski na policzkach notorycznie się przesuwają, ale widać już jak to wszystko wygląda.
W sumie jestem bardzo zadowolona z ogólnego efektu wizualnego( oczywiście gdy udaję, że nitka już znikła :) ), z kroju ogłowia i estetyki wykonania dużo lepszej niż zakładałam (bez jakichkolwiek odbarwień skóry, plamek kleju, nierównych pasków, krzywych sprzączek czy szlufek itp.). Bardzo ważne było także dopasowanie kroju ogłowia do modelu o konkretnej urodzie pyszczka -zależało mi, na tym aby ogłowie ożywiło i rozświetliło elegancką urodę Ravela i podkreśliło urodę jego łepka. Co z tego wyszło- sami widzicie. Jestem ciekawa jak Wam się to podoba?
___
W następnym poście planuję opisać kolejne nowości w kolekcji, a i będzie obiecywany post o sprowadzaniu modeli z za granicy :)
Postaram się też niebawem pstryknąć fotę nowego regału licznie zamieszkiwanego przez modele koni :)
Pozdrowionka i dzięki, że tu wpadacie :)
Dorotheah, po prostu brak slow! Za wo do stwo, masz naprawde ogromny talent :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Mary08
Dzięki za niesamowicie miłe słowa :) I bardzo ciepło pozdrawiam !
UsuńMnie też bardzo się podoba. Właściwe materiały to 90% sukcesu. Gratuluję cierpliwości przy zapinaniu wszystkich tych zapinek :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że się podoba :)
UsuńBez dobrych materiałów nie d się stworzyć dobrej miniatury, to fakt. Ale i nie przeceniałabym tez materiałów. Gdy patrze np. na fotę miniaturowych wodzy przeplatanych, to , wiem, że mimo możliwości kupna materiałów, na razie nie dam rady zrobić podobnych wodzy :)
Materiały kupiłam dopiero, gdy poczułam się na siłach stworzyć coś co mi się spodoba. Jak ktoś ma takie odczucia o swoich umiejętnościach- zachęcam do zdobycia porządnych materiałów :) A wtedy mam nadzieję, że znajdę link do strony/foty stworzonych rzeczy :)
Pozdrowionka :)
Świetne ;D , Zapraszam do mnie http://ranczopsk.bloog.pl/
OdpowiedzUsuńDzięki ! Już zaglądam !
Usuńgdzie można kupić mały munsztuk?
OdpowiedzUsuńMój przyjechał z MPV amodelpferdeversand.de :)
UsuńMiniaturowy munsztuk i rzemienie dojechały do mnie z niemieckiego MPV http://shop.modellpferdeversand.de Jest tam także masa innych miniaturek kiełżn, strzemionka, kleje itp. :)
OdpowiedzUsuńWpiszesz dokładny link, bo nie mogę znaleźć :/
UsuńCo do kleju/masy do podklejenia ogłowia albo samego wędzidła, kiedyś Braymere pisała na swoim blogu czym dokleja, chociaż to było przy okazji małej katastrofy: masa przy zdejmowaniu "zerwała" jej płat farby z modelu. :P
OdpowiedzUsuńMoże warto pomyśleć o masie, którą zabezpiecza się oczy u lalek BJD? Z tego co wiem, to masy niektórych firm można łatwo usunąć i używać parokrotnie. Mogę popytać. :)
A co do ogłowia, to jestem pod wrażeniem, świetna robota! Jedynie diamenciki wydają mi się trochę za duże, ale jeżeli Tobie odpowiadają, to dobrze.
O tej masie czytałam, jednak szukam alternatywy, by zaoszczędzić. I tak na materaiły poszło tyle, że można było za to kupić jakiś model.
OdpowiedzUsuńDiamenciki są ewidentnie za duże. Czekałam na to kto mi to napisze:) Łańcuszek, lepszy skalą, mniej mi się podoba. Znajoma ma w ogłowi munsztukowym wielkie diamenciki, ale jednak są troszkę mniejsze, a i wszyte bezpośrednio w skórę wyglądają dużo drobniej. Świadomie decydowałam się na te diamenciki, ryzykując nietrzymanie skali, ale w zamian za to, że dzięki nim łepek Ravela ożywa. Jak kiedyś dorwę drobniejsze -zrobię drugi naczółek.
Naprawdę piękna robota,chciałam się zapytać jaka jest łączna ilość koników,bo moim zdaniem na pewno przechodzi 100...;-)
OdpowiedzUsuńPIĘKNE !!!!!!!! Ja robię podobne tylko sama robię munsztuk ale też chcę kupić parę rzeczy w MPV :)
OdpowiedzUsuńPo prostu brak mi słów...
OdpowiedzUsuńSprzedałabyś takie ogłowie?
Cudo!!! Chciałabym mieć takie zdolności.
OdpowiedzUsuńczy samemu da się zrobić sprzączki i kiełzno?
OdpowiedzUsuń