HISTORIA


HISTORIA MODELI KONI U MNIE  NA PÓŁKACH...
I przy okazji nieco z histori tematu modeli koni w Polsce :)


Jak zauważyliście większość postów na tym blogu dotyczy mojej pasji hipologicznej, jeździeckiej, a przede wszystkim zwiazanej z nimi pasji kolekcjonowania figur i modeli koni, dodatków do nich, oraz tworzenia do nich miniaturowych akcesorii, oraz rzeźbienia i malowania koni. Pasje te rozwijają się u mnie przenikając się nawzajem juz od wczesnego dzieciństwa.

 Więcej informacji o mnie i na temat moich rzeźb i malarstwa koni znajdziecie w galerii:

www.art-dorotheah.blogspot.com



KOLEKCJA FIGUR I MODELI KONI - DH STABLE

Kolekcję zapoczątkowały wszelkiego typu porcelanowe figury, oraz chińskie
 koniki dostępne w Polsce w latach 80 tych.
Od najmłodszych lat (80-tych) zbierałam wszelkiego typu fgurki koni, zaczynając od plastikowych koników z czasów PRL, poprzez chińskie flokowane figurki, kończac na drewnianych, czy porcelanowych kolekcjonerskich koniach.
Jednak, zamiast skupiać się na szlachetności materiału, czy wysokiej wartości figur np. prestiżowych firm, nieustannie szukałam figur koncentrujac sie na dobrej harmoni sylwetki, pozach, anatomi, proporcjach budowy, typie, rasach, najchętniej w realistycznych maściach koni.
Kolekcja powiększała się, choć nie tak jak bym chciała, ponieważ wiele lat nie było na polskim rynku figur spełniających moje oczekiwania. Szukałam także poza Polską i w latach 90-tych odkryłam firmy robiące figury spełniające me oczekiwania (np. Breyer, Stone), ale to była zupełnie inna epoka internetu - czasy, gdy nie było łatwo kupić, opłacić i sprowadzić cokolwiek np.z USA.
Już wtedy oprócz czytania o koniach, malowania i rzeźbienia koni, wykonywałam miniaturowe rzędy  dla wybranych figur -np. rząd arabski, czy miniaturę polskiego rzędu i kulbaki ułańskiej wzoru 36 ( marzac o czymś takim jak modele na których te rzędy by wygladały odpowiednio dobrze).

Lomonosow porcel.
Porcelanowe i żywiczne konie z mej kolekcji. Leżące źrebię  Lomonosov porcelana, słabiutki Jednorożec z fioletową grzywą przywieziony z Londynu. porcelanowe: dwa maluchy stojace dęba z przodu, oraz siwek za jednorożcem kupione w 1992 roku w Berlinie, Posrebrzany stojący demba konik w strzemieniu przywieziony z Włoch, z tyłu stojący demba gniady "dzianet" nawiązujacy stylem do obrazów z końmi iberyjskimi koń porcelanowy z Legnicy.

Natomiast w 2002  roku podczas  praktyki zawodowej z Technikum Hodowli Koni w ośrodku hodowli Koni fryzyjskiech i arabskich w Niemczech udało mi się kupić pierwszą figurkę Schleich wałacha Shire Schleich  gelding 13247, 2001-2008 ( w tym czasie jeszcze nie było tych figurek w reguralnej sprzedaży w Polsce, niewiele osób wiedziało tej firmie).


Shire Schleich  gelding 13247, 2001-2008 

Od tego konia na dobre zaczęła się moja prawdziwa kolekcja modeli koni. Ten lekko elastyczny, "zabawkowy" konik był dla mnie strzałem w dziesiątkę. Anatomią, pozą, oddaniem typu, rasy Shire, maści zdecydowanie wg.mnie przebił wszystkie dotyczhczasowe moje figury koni.
Po nim pojawiły się kolejne nie zawsze idealne konie Schleich kupowane lub sprowadzane z za granicy. Kilka lat poźniej te figurki zaczęły się pojawiać w nielicznych polskich sklepach i szybko uzbierało mi się stado kilkudziesięciu sztuk.

Gdzieś w międzyczasie  udało mi się wylicytować pierwszą, zupełnie przypadkową figurke Breyera:

Breyer Stock foal
Źrebię Watchful Foal Stock -Breyer Traditional  18,000 sztuk ​​dla Toys ' R' Us w 1993, rzeźby Ch.Hess Standing Stock Horse Foal ", Introduced : 1983. 

Nigdy go nie liczłam jako pierwszego Breyera bo nie był to przemyślany wybór moldu, a ot przypadkowy Breyer, który własnie pojawił w zasięgu moich zakupowych możliwości i spełniał moje wymagania. 
Nieco później udało mi się nabyć żywicznego konia z The Leonardo Collection:

leonardo collection z WB

THE LEONARDO COLLECTION Black horse in gallop -resin  (LP10222 ), wielkośc między końmi w skali Breyer Traditional i Classic

W tamych czasach najciężej było mi się pogodzić z myślą, że jako dorosła osoba zbieram zmiast porcelanowych talerzy i filizanek do kredensu, czy choćby "powszechnie akceptowalnych" modeli aut - figury koników z oficjalnym statusem "zabawka". Jednak postanowiłam robić to mimo wszystko. Temat był nie rozumiany nawet przez większość moich znajomych jeźdzców i hodowców koni , bonie każdy koniarz ma takie poczucie estetyki i potrzebę otaczania się obrazami czy rzeźbami i ich reprodukcjami koni jaką miałam ja. A z drugiej strony, dla kontrastu udało mi sie zobaczyć nie jeno prywatne biuro znanego hodowcy pełne książek, obrazów, ale i w zaciszu ustawionych figur i bibelotów z końmi w roli głównej, co bardzo otwierało głowę.

Jednak nie istniały  wtedy jeszcze w Polsce hasła typu: "model konia, "mold konia", czy kolekcja modeli koni". Więc postanowiłam to zmienić. 
O mojej w tamtych czasach"dziwnej " pasji jako pierwsza w polskim necie używając hasła "modele koni" zaczęłam pisać w różnych miejscach w Polskim internecie.
Temat powolutku zaczał odbijac się echem tu i tam.

Około 2007 roku gdy miałam działalnośc gospodarczą postanowiłam całkowicie w ciemno sprowadzić z Wielkiej Brytanii pierwszą, ale dobrze przemyślana partię modeli z Breyer Salinero na czele ( - nie znalazłam wtedy nikogo w Polsce, kto by miał choć jednego Breyer'a i napisał mi, że warto zaryzykowac i  zainwestować tyle kasy w modele i koszty przesyłek, opłat bankowych itp. )
I to właśnie Salinero zawsze liczyłam jako pierwszego w mej kolekcji Breyer'a,  ponieważ był to juz  nieprzypadkowy, a świadomy wybór moldu.


Breyer Traditional KLTEC SALINERO Traditional trade . (704) 2007-2008 bay . Sculpted by Brigitte Eberl ,Salinero, introduced : 2007 - * Salinero DH *

W 2009 roku jeszcze odwaźniej założyłam temat popularyzujący modele koni na ogólnopolskim forum o koniach i systematycznie zaczęlam pokazywać ten temat, odnajdywać osoby, którym się to podobało.  Odnalazałam też pojedyńcze osoby zbierające figurki koni i zwierzat Schleich. 

Około 2009 roku pojawiło się już nieistniejące, a pierwsze polskie  forum o figurkach Schleich, gdzie w końcu pojawiło się więcej osób zainteresowanych kolekcjonowaniem figur koników i zwierzaków głównie firmy Schleich  Jednak gdy znalzałam to forum to wtedy negatywnie patrzopno "na drogie i błyszczące się, figurki koni Breyer". Chyba jako pierwsza pokazywałam tam  realne zdjęcia modeli i mej już rosnącej kolekcji modeli Breyer.  


Po Breyer  Watchful foal (700593) i Salinero zamieszkały u mnie Traditional : Flim Flam (1204), Iron Metal Chief, Missouri Fox Trotter Limited Edition (971) , Cigar (476), The Black Stallion (Sham), Andalusian Legionario III (68), Arabian Princess of Arabia Ltd red roan (905), Cappuccino Ltd, Templado lusitano i ideal warmblood Jumper i mój pierwszy CM Black Beauty (89) i kilka mniejszych modeli i całe stadko Stablemates. Niemal wszystkie modele sprowadzone z Wielkiej Brytanii lub z USA.

Obalałam niektóre uprzedzenia i mity o koniach tej firmy. Propagowałam natomiast w temacie modeli koni nastwienie na jakość oddania anatomii konia, typu, rasy, pozy, czy masci i docenienie dobrej pracy rzeźbiarskiej. Stopniowo i pare innych osób zaczęlo przekonywać się do większych i bardziej dopracowanych modeli firmy Breyer.



Jeden z pierwszych modeli Breyer w kolekcji: Breyer Traditional The Black Stallion (1394) 1999 -current black . Sculpted by: Rich Rudisha , " Sham " ' Introduced : 1984  

Dobrych kilka lat potem w listopadzie 2011 roku powstało pierwsze i wtedy jeszcze niezależne forum o modelach koni, które było poświęcone tylko temu tematowi  ( dziś  na forum jestem bardzo rzadko ze względu na zależności biznesowe administracji forum/ przejęcie forum przez firmę sprzedającą modele). Jednak na forum było mi jeszcze za mało tego tematu.



W 2012 roku  postawiłam na nogi ten blog Fascynacje Dorotheah, aby pisać o modelach 
jeszcze więcej i konkretniej, piszac bloga wg. tego co mi w duszy gra.
Bloga, który na tyle się spodobał, że stał się numerem jeden w temacie i juz w pierwszym roku uzyskał odwiedzalność ponad 36 000.


Wkrótce wyrasła cała masa, a często wspaniałych polskich blogów. Na dobre urosło  środowisko kolekcjonerów modeli koni i już w większym środowisku, wspólnie możemy naciszać się tym hobby,  wymieniać się informacjami, doświadczeniami, udostępniac sobie foty.

 Także "przecierałam szlaki" w temacie modeli Stone, oraz odlewów Artist Resin i jak pamiętam jako pierwsza osoba z Polski sprowadziłam model Artist Resin ( Traditional Cassandro Boy -Nocturno K.Cantrell), oraz pierwsze modele Peter Stone Model Horses.


ARTIST RESIN, CUSTOM- "CASSANDRO BOY DH ",  NOCTURNO Kitty Cantrel,
CM/painted by Kathy McKenzie, Dresażowe siodło i ogłowie, własnej roboty

Integralną czescią tego bloga jest galeria i aktualna lista www.DH-STABLE.blogspot.com
 (  na tym blogu FD skupiam się na opisach modeli, rzadko uaktualniam galerie, czy listę)

Od niedawna pracuję także na nad najmłodszym "dzieckiem" czyli nad serwisem informacyjnym www.modelkonia.blogspot.com 

***

Post ten powinien powstac już przy założeniu bloga. Ale  dopiero  w 2016 roku mam czas na napisanie tego postu, podsumowując działania, planując kolejne posty i kolekcjonerskie tematy.

Na chwilę obecną mieszka u mnie około 350 modeli koni i akcesori do nich,
w tym ponad 50 koni w skali traditional ( plus jakies 300 od dawna nie liczonych figurek koni, których nigdy nie wpisywałam do kolekcji ). Prawdopodobnie jest to największa obecnie znana polska kolekcja modeli koni. A to zaledwie pryszcz w morzu kolekcjonerskiego świata.
 Oczywiście same liczby mówią niewiele. Liczby modeli, ilości limitowanych modeli czy PC, CM LTd. czy  realna wartość kolekcji nie są odzwierciedleniem wewnętrzej pasji jaką się ma w sobie. Dla przykładu - szczególnie dobrze prwdziwą pasję widać po kolekcjach tych którzy tworzą mini rzedy, przerabiaja modele, choc maja ledwie kilka koników.


Mój CM "CAST A SPELL DH" Clydesdale  kary  sabino- Peter Stone model Horses -  Trotting Drafter - Clydesdale Unpainted, Sculpted: Kitty Cantrell (USA)

Dla mnie zgromadzenie tej kolekcji modeli koni to kwestia wielu  wyborów w życiu, konsekwencja kilkunastu lat poszukiwań, wielu wyborów ( i odpuszczenia sobie wielu inych rzeczy),  godzin przesiedzianych przed fotami modeli, analiz informacji, oraz wykazów modeli, a potem mozolnych polowań i oczekiwań na przesyłki.  Oczywiście jeszcze więcej czasu potrzeba  na cieszenie się modelami,  uporządkowywanie i przeglądanie kolekcji, tworzenie list, plus ewentualne robienie fot i pisanie postów. A już o robieniu dodatków, CMów , a  z czasem także o rzeźbieniu nie wspomnę.


Mój nieskończony jeszcze Magnaat Fresian Sport  trad na obecnym etapie pracy.



 I  sądzę, że to dopiero poczatek histori i tematu modeli koni w Polsce :)




2 komentarze:

  1. Wow, śliczne figurki. Ja kolekcjonuję z Schleich, bo lubię te realistyczne. Mam chyba osiem, przy czym moim ulubionym pozostaje ogier Hanowerski, którego nazwałam Angelwarrior

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy kiedyś odlewy twojego AR konia fryzyjskiego będą odstępne do kupna ?

    OdpowiedzUsuń

Witaj. Dzięki, że czytasz moje posty.
Niedawno znalazłam i usunełam kilka komentarzy nie zwiazanych z treścią reklamujacych jakieś dziwne rzeczy, prawdopodobnie z jakiegoś robota. Więc teraz wstawiane komentarze będą sprawdzane. Pozdrawiam :)