Witajcie !
Breyer Harper Classics "Horse of The Year" sculpture by Sommer Prosser
Długo mnie nie było. Życiowe zmiany -ciąg dalszy.
Jak może pamiętacie z ostatnich postów, dla mnie rozpoczęła się zupełnie inna droga. Przebudzenie, spojrzenie na życie od strony duchowości i przyjrzenie się pragnieniom własnej duszy, dalszy samorozwój.
A od jakiegoś czasu stabilny początek funkcjonowania z poziomu serca i miłości. <3
Zawsze uważałam, że szczery artysta to ktoś kto poszukuje własnej drogi nie tylko w tworzeniu, ale i w życiu, szczególnie na poziomie wewnętrznym. Dziś wewnętrznie, uczuciowo jestem niemalże kimś innym, niż Dorotheah jaką może jeszcze pamiętacie. A nadal się rozwijam.
Gdy człowiek się zmienia, zmienia się także jego spojrzenie na wiele spraw.
Tutaj przede wszystkim chciałabym napisać, że usunęłam posty o "Przypadkach" związanych z jedną z koleżanek i o "Kiju w mrowisku". Oczywiście wszelkie komentarze z automatu także poszły w nicość.
Dlaczego tak? To co było - się nie zmieni. Ale teraźniejszość i przyszłość mogą być inne.
Cała sytuacja dała niesamowite spojrzenie na świat i w dużej części doprowadziła do tego, że dziś funkcjonuję w zupełnie inny sposób. Życie jest zbyt krótkie na udowadnianie racji, czy prowadzenie walk. Dziś mam "gdzieś" co i kto mi złego zrobił. Wszyscy jesteśmy ludźmi pełnymi wad.
Za mało na świecie mamy miłości ! A chcąc więcej miłości, czy jakiejkolwiek innej zmiany - zawsze trzeba zacząć z tymi zmianami od siebie!
Tak więc, niezależnie jak bardzo w to uwierzycie, dziś jestem, pod wieloma katami inną Dorotheah.
I zmienia się otaczający mnie świat.
Wiecie, wiele lat się rozwijałam pod kątem wiedzy w kilku tematach. Łeb mi pękał niemal.
Ale nadwrażliwa, artystyczna natura, w połączeniu z nietypowym i twardym charakterem fundowały mi niesamowite przeboje w życiu. Dopiero kilka miesięcy temu dzięki jednemu konkretnemu szkoleniu, a w zasadzie dzięki konkretnemu mentorowi, któremu jestem niesamowicie wdzięczna, doszłam do tego jak jeszcze lepiej zrozumieć i przebudować moją warstwę emocjonalną, oraz uczuciową. Dla mnie to ważny klucz.
A funkcjonowanie na poziomie miłości to najpiękniejsze co mnie w życiu spotkało.
A funkcjonowanie na poziomie miłości to najpiękniejsze co mnie w życiu spotkało.
I Wam tego życzę !
Fota dla tych którzy nie widzieli tego zdjęcia z FB mojej rzeźby ogiera fryzyjskiego Magnaat na obecnym etapie. W sumie już są już kolejne zmiany, ale ta fota jest najlepsza i widać wielkość Magnaata z fryzem Breyera
Oczywiście doszło mi trochę nowych koni, ale o tym może napisze niebawem. :)
Powinnaś modele AR sprzedawać ;) Czekam na kolejne posty z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńBędę się szczerzyć do ekranu. :3
OdpowiedzUsuńTo świetnie słyszeć, że u ciebie jest coraz lepiej :D
OdpowiedzUsuńEj...wciąż żadnych komentarzy w stylu "Dorcia wróciła!" Czy ja jestem jedyną osobą (anonim ;-;), która tu zagląda?
OdpowiedzUsuńCudownie się to wszystko czyta. Jestem szczęśliwa że wróciłaś i to z jakim hukiem. Miło się czyta, że znalazlas swoją droge i udaje ci się żyć w zgodzue z samą sobą i w miłości. Bo czy jest coś piękniejszego niż miłość? Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńNareszcie jesteś! Tyle czekania, zaglądania i myślenia jak układa się Twoje życie. Oczywiście z umiarem, w końcu jesteśmy dla siebie prawie obce i zarówno ty jak i ja mamy własne życie prywatne i problemy. Podziwiam Cię. Szczerze podziwiam... mieć tyle motywacji i chęci. Bardzo żałuję, że mnie nie stać na takie zmiany w życiu. Zarówno ty jak i synuś piękni, no i rumak mający narysowany na twarzy spokój :) Fryz cudny! Czy po skończeniu będziesz miała zamiar robić odlewy lub malować ogiera? Wiem, że to dość drogie jednak na pewno wiele osób na świecie skusiłoby się na taką ARkę!
OdpowiedzUsuńJeszcze raz gratuluję i cały czas czekam na dalsze notki.
Wiola <3
W pełni się zgadzam, na świecie jest zbyt mało miłości. Twoje ostatnie posty Wywołują u mnie pożyteczne przemyślenia, dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na kolejne posty