Oto co zajmowało mnie tak intensywnie przez kilka dni :)
Prezenterki arabskie z napierśnikami na okropnych fotach- ale coś widać :)
Prezenterki arabskie z napierśnikami na okropnych fotach- ale coś widać :)
Shine Arabian Halter and Breastcollar for model horses traditional scale
design and hand made, by Art Dorotheah © Copyright
design and hand made, by Art Dorotheah © Copyright
SUNKISSED PINK
Zaczęło się od już dawno jasnego, ciepłego różu tworzonego dla S Justadream. Totalnie nie jestem zwolenniczką róży, ale ta barwa bardzo spodobała mi się do klaczki z dużą różowawą odmianą na nosku. I postanowiłam skończyć ten zestaw arabski.
Zagubiłam materiał na pomponiki, więc wybrałam się dokupić coś pasującego. Znalazłam nieco inny materiał, sznureczek o pięknym satynowym połysku - czego nie widać na fotach. Co prawda ma on inną strukturę i przez to pompony są mniej obfite - ale za cenę połysku IHMO było warto. Nie zdążyłam zrobić linki, co słabo układa cześć nachrapnikową, ale nadrobię temat plecionką.
Ostatecznie Justa wbiła się do fot w inną prezenterkę, a ta wylądowała na Prince of Arabia, który chyba chce zostać w naszej stajni. A ja ciesze się nim jak odzyskanym dzieciątkiem :) Choć mam wrażenie, że musiałabym mu stworzyć inny, bardziej męski komplet :)
Ostatecznie Justa wbiła się do fot w inną prezenterkę, a ta wylądowała na Prince of Arabia, który chyba chce zostać w naszej stajni. A ja ciesze się nim jak odzyskanym dzieciątkiem :) Choć mam wrażenie, że musiałabym mu stworzyć inny, bardziej męski komplet :)
SAPPHIRE BLUE
Natomiast moim prezenterkowym marzeniem było stworzenie czegoś "godnego" założenia na samego Huckleberry Bey. W necie roi się od zdjęć wspaniałych prezenterek na tym moldzie. To wspaniały koń do halterków, czy rzędów. Mi zamarzyło się coś typowo arabskiego, ale jednak nico innego na swój sposób.
I to jest dokładnie to co mnie dziś rusza.
Koń wybija się szlachetnie na tle stada, błyszczy monarszym blingiem, nowocześnie nasyconą barwą, ale nadal zachowuje arabski styl pełen pomponików.
A sama barwa tworzy rodzaj mocnego dekoru grając z kilkoma elementami punktowo rozmieszczonymi w moim domu w tej samej barwie i z wieloma harmonizującymi barwami - co dodatków mnie cieszy i przyciąga uwagę do konia, wcześniej, prze masć ginącego w stadzie.
Natomiast moim prezenterkowym marzeniem było stworzenie czegoś "godnego" założenia na samego Huckleberry Bey. W necie roi się od zdjęć wspaniałych prezenterek na tym moldzie. To wspaniały koń do halterków, czy rzędów. Mi zamarzyło się coś typowo arabskiego, ale jednak nico innego na swój sposób.
I to jest dokładnie to co mnie dziś rusza.
Koń wybija się szlachetnie na tle stada, błyszczy monarszym blingiem, nowocześnie nasyconą barwą, ale nadal zachowuje arabski styl pełen pomponików.
A sama barwa tworzy rodzaj mocnego dekoru grając z kilkoma elementami punktowo rozmieszczonymi w moim domu w tej samej barwie i z wieloma harmonizującymi barwami - co dodatków mnie cieszy i przyciąga uwagę do konia, wcześniej, prze masć ginącego w stadzie.
Dumałam, dumałam. Aż tu przyszło mi na myśl pewne połączenie zestawu kilku kochanych prze mnie barw, odcieni, w konkretnym ułożeniu.
FANTASY BIRD
Art Dorotheah © Copyright
Może Was to tak nie przekona- bo to kwestia tego co kto lubi. Ja jestem mega, mega happy !
Na fotach nie udało mi się w pełni ukazać efektu jaki widzę na żywo -barwy, także konia, nie wyszły zbyt dobrze ( przekłamane żółcie, podbite czerwienie). Jak złapię lepsze światło to nie zawaham się pstryknąć nowej foty.
Na fotce poniżej najlepiej widać barwy ( kompletu i konia też).
Z pracy tej, z nietypowym zestawianiem barw jestem wybitnie zadowolona.
Więc proszę jeśli to możliwie o nie kopiowanie dokładnie takiego zestawiania barw, a wymyślanie własnych układów. -Można znaleźć tysiące opcji, a własny pomysł zawsze najmocniej cieszy, oddaje emocje i wrażliwość.
Łapki mnie bolały nieprzeciętnie, zrobiłam wyjątkowo dużo poprawek, zmian ułożenia detali, notorycznie doliczając się układu koralików, wprowadziłam kilka ulepszeń technicznych, poprawiłam jakość wykonania...
Uff hardkorowo było!
Ale za to w końcu PS Arabian Chapmpagne Dream ma odpowiedni komplet.
A same barwy wymyślałam też pod karą arabkę WG, jak kiedyś ją dorwę, to nie omieszkam ubrać klaczuchę, w komplecik.
A same barwy wymyślałam też pod karą arabkę WG, jak kiedyś ją dorwę, to nie omieszkam ubrać klaczuchę, w komplecik.
Wszystkim zestawom planuję jeszcze pewne drobne poprawki techniczne i ponowne wyrównanie długości niesfornych pomponów, lepsze ich ułożenie ( do fot mi się rozczochrały, przez nierówną powierzchnię dioramy), może lepsze foty.
I na koniec:
Tak wygląda teraz moja ubrana, arabska szajka.
Koń arabski bez rzędu arabskiego jest jak ciało bez duszy.
Parafrazując stare przysłowie o przywiązaniu Polaków do koni:
"Lach bez konia jak ciało bez duszy..." :)
Koń arabski bez rzędu arabskiego jest jak ciało bez duszy.
Parafrazując stare przysłowie o przywiązaniu Polaków do koni:
"Lach bez konia jak ciało bez duszy..." :)
Na tej focie są mocno podbite czerwienie, w rzeczywistości jest ich mniej w barwach. Ale widać o co biega.
Na szczęście zostało mi jeszcze kilka arabków do ubierania, więc jak tylko złapię chwilę to pewnie się pobawię jeszcze.
I na zakończenie dwa fotosy -
kompletnie nieplanowana, maksymalnie owłosiona KUCU-NIUNIA :)
I nowy cudo zadek który w całej stajni DH Stable jest chyba zadkiem numer jeden
***
Obecnie się wkręciłam w robienie, więc jak ktoś jest zainteresowany tematem, to piszcie :)
Aukcji w tym tygodniu nie ruszałam, poza odpowiedziami na maila i szybkim wysyłaniem sprzedanych koni. natłok spraw urzędowych nie dał mi szans na zrobienie czegokolwiek poza kompletami z postu. A czeka jeszcze do wystawienia na allegro m.in. zapudełkowany Frankel, czy koniki żywiczne z serii ras Breds ....
Pozdrawiam :)
Przepiękne te rzędy arabskie, uczta dla oka :)
OdpowiedzUsuńAle piękne! Dzięki nim od razu z daleka widać, że te konie to araby :) Najbardziej mi się podoba zdecydowanie zestaw różowy (ślicznie by wyglądał na Sunny, ale chyba już jej nie masz?), a na drugim miejscu Fantasy Bird :)
OdpowiedzUsuńOch, ten kolorowy! Wygląda bosko na siwku! Gratulacje tak pięknych prezenterek, ja raz robiłam pomponiki i skoczyło się na dwóch, bo nie miałam siły robić dalej xD Cudnie wyglądają, dla mnie akcesoria niestety kończą się na kantarach.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne komplety! Ich kolory świetnie komponują się z maściami tych koni :)
OdpowiedzUsuń