Strony

24.06.2016

Zajawka: Dwa wspaniałe i fajne chłopaki Milton i Huckleberry Bey

Po w końcu opublikowanym opisie Indian Pony Breyera i zestawie z Indianka i fotami konia bez rzędu czas na zajawę :)
Jeszcze nie mają porządnych fot, ale zajawkowe foty są już na poczatek 

Siwy Milton po długaśnych oczekiwaniach dojechał dzisiaj . 


Chłopak wymarzony właśnie w tej masci ...

Natomiast gniadym się cieszymy już jakiś czas. Na maksa, skrajnie, megastycznie  wymarzony chłopak!


O Huckleberry Bey  już coś wspominaliśmy, ale nie było czasu na obfocenie.
Niebawem postaramy się nadrobic zaległości, także z końmi z wczesniejszej zajawki.

Pozdrawiamy !

7 komentarzy:

  1. Ooooooooooo! Gratki modeli .-. sama miałam kilka okazji kupić te (i nie tylko) modele w okazyjnej cenie, ale chyba długo jeszcze będę narzekać na brak funduszy ;_;
    (To się nacieszę przez chwilkę dobrym netem xDD)
    Mogę jedynie napisać, że czekam na opisy :P
    Pozdro!
    Ps: Milton dostanie jakiś niebieski zestawik??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oba modele bywają dostępne w znośnej cenie, szczególnie Huckleberry Bey. Ale najcześciej są używane, a Huckleberry bardzo często ma połamaną podstawkę, co jednak jest do naprawienia.
      Natomiast Milton, nawet używany, często ma najczęściej wyższą cenę, a na jego masci czesto widac oznaki używania. Ostatnio czaiłam się na kilka uzywanych Miltonów, a skończyło się na nowym siwczaku w pudełku i to z USA zopłatami celnymi. Nieststy jak się komuś marzy nie obdrapany qń...
      Pozdrówka !
      P.S. To wymarzona maść do turkusów itp. Ale chyba wolałabym go w czymś bardziej klasyczno-roboczym. Ale na razie czasu na robótki brak.

      Usuń
    2. Oba modele bywają dostępne w znośnej cenie, szczególnie Huckleberry Bey. Ale najcześciej są używane, a Huckleberry bardzo często ma połamaną podstawkę, co jednak jest do naprawienia.
      Natomiast Milton, nawet używany, często ma najczęściej wyższą cenę, a na jego masci czesto widac oznaki używania. Ostatnio czaiłam się na kilka uzywanych Miltonów, a skończyło się na nowym siwczaku w pudełku i to z USA zopłatami celnymi. Nieststy jak się komuś marzy nie obdrapany qń...
      Pozdrówka !
      P.S. To wymarzona maść do turkusów itp. Ale chyba wolałabym go w czymś bardziej klasyczno-roboczym. Ale na razie czasu na robótki brak.

      Usuń
  2. Gratuluję wymarzonych modeli! Od niedawna wiem jak to jest mieć spełnione, chociaz w częsci marzenia! :) Gniady jest na prawdę piękny, siwy tez jest niczego sobie ;) Życzę Ci dalszego spełniania marzeń :D
    Pozdrawiam i czekam na fotki chłopaków!
    Wiola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzęki,. Gniady był zawsze na jednej z pierwszych pozycji mej chciejlisty. Aż dziwne,że dopiero teraz go dorwałam.
      A siwy nigdy nie był w czołówce mych marzeń modelarskich. Nie raz zastanawiałam się cz go na pewno chcę. Ale zawsze wiedziałam,że jeśli se skuszę, to tylko na Miltona !

      Usuń
  3. Gratuluję serdecznie modeli! Oba prezentują się wyjątkowo pięknie, a jako, że wymarzone - muszą cieszyć podwójnie. Do mnie też właśnie co rusz dochodzą wymarzone modele - niedawno Rhapsody, lalka Traditional, karuska CollectA folblutka od Ciebie... I pierwsza ARka Traditional :)

    Zapraszam serdecznie do mnie, na notkę z zajawką ARki i paroma ciekawostkami :) http://theblackhorse5.blogspot.com/2016/06/co-tam-piszczy-w-trawie.html?m=1

    Zdjęcia nagród wstawię na blogu w czasie wakacyjnego wyjazdu, a przynajmniej się postaram :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj. Dzięki, że czytasz moje posty.
Niedawno znalazłam i usunełam kilka komentarzy nie zwiazanych z treścią reklamujacych jakieś dziwne rzeczy, prawdopodobnie z jakiegoś robota. Więc teraz wstawiane komentarze będą sprawdzane. Pozdrawiam :)