Strony

18.12.2015

SKACZĄCY DIAMENCIK Z TURBO DOŁADOWANIEM W ZADKU :) - Breyer Traditional Connemara Pony 9170 "Best Of British" 2015, Mold Newshorty - Hunter pony

Jako,że nie mam czasu na robienie dioramowych fot , to wstawiam tym razem foty półkowe :)
 Ale musze już napisac co nieco o nowym przybyszu .
Tym razem najnowszy ten chłopak :

"MONTOYA DH"
Breyer Traditional Connemara Pony 9170 "Best Of British" 2015, 
Mold "Newshorty - Hunter pony" 2008 Susan Carlton Sifton 


Mold, który mimo paru chwilowych wątpliwosci, przez jego kilka wad, od dawna był moim "MUST HAVE", czyli "muszę go mieć". Niestety nie był pierwszym koniem na mej zakupowej liście i musiał ustepować pierwszeństwa innym. Mold ten był dostęopny w kilku udanych maściach, a mi najbardziej podobał się perłowy siwek Newshorty. Ale, gdy był do kupienia, brakowało mi ostatecznego przekonania, że jednak go biorę -no bo co na to mój perłowy Templado ? A i czy przypadkiem mold skaczącego kuca w takiej maści nie wyda mi się zbyt kiczowy ? Jestem na tak dla takiej masci dla kuca - ale na mniej sportowym moldzie. Natomiast poprzedni kasztanek Ballou z odmianami na tym moldzie nie mówił do mnie i nieco raził mnie rozjaśniono- żółtawym odcieniem grzywy i ogona. A jak tylko znalazłam pierwsze info w Wielkiej Brytanii, o kucu Connemara w serii "Best Of British"w serii zrobionej na tamten rynek ( poczatkowo tylko w WB teraz produkcja na cały Świat), zamarzyłam o nim. Upłynęło kilka dobrych miesięcy czekania.. i w między czasie model przestał mnie ekscytować. Dlaczego ? Ponieważ na real fotach już nie wyglądał tak dobrze jak na zdjęciu katalogowym, Miał wyblakły odcień maści,  na większości fot z brzytkim zbyt żóltawą barwą. A wiele sztuk miało jabłkowitość zbyt intensywne wykonaną. Prawdę powiedziawszy kupiłam go na doczepkę i z myślą o dalszej sprzedazy jak nie będzie mi się podobać. 
No i przyjehała paczuszka świąteczna... 
Zanim mu się nie przyjrzałam, myślałam, że jednak pójdzie w Świat.

(Wszystkie foty z lampą) 
A tu w kartoniku takie cudeńko ! Proszę jaki on ma śliczny przyciemniony i szlachetny łepek ? Jakie cudne oczka?! A jakie delikatne jabłuszka! I do tego odcień maści nie jest wyblakły, a ciemniejszy niż się spodziweałam, po real fotach. Jaki on elegancki ! A jaki on kraglutko-umięsnione cialko i zadek!
I do tego ma się wrażenie, że to żywy kucyk- diamencik z turbo doładowaniem w zadku :)


POZA
Własnie poza  najbardziej wyróżnia tego konia. Nie dość, że niewiele mamy moldów koni OF skaczących, to jeszcze zazwyczaj one sa średniej jakości. Wśród tych koni Newshorty chyba wygrywa.  Uwielbiam pięknie rozciagniętą górną linie konia do skoku. Chciałoby się mieć model konia z jeszce lepszym baskilem ( baskil -zaangazowanie szyi i przodu konia podczas skoku), a przede wszystkim lepszego zgięcia i podciągnięcia pod klodę przednich nóg- ale  i tak oólnie poza jest bardzo dobra, szczególnie jak dla kuca wierzchowego. Na pewno to obrazek, którego nie powstydzi się w domu miłosnik koni, czy nawet profesjonalista. 
A w mojej kolekcjonersko- konskiej ideologii nawet jak się jest miłosnikiem modeli dresazowców czy np. zimnioków, to i tak dobrego skoczka trzeba mieć w stadku. Tym większy plus, że ta poza jest u kuca, bo tak mało jest moldów OF fajnych kuców w tej skali. 
 

ANATOMIA
Już wielokrotnie pisałam, że nie pasuje mi tu co nieco w rejonie nasady szyi i klatki piersiowej (a  może coś rejonie połaczenia kłody z przednimi nogami? a może to tylko chodzi o to, że nie pasuje mi to, że są bardzo zwieszone? ). No ale jest to sprawa do przełknięcia.  Na żywo natomiast zaskoczyła mnie krzywizna osi nóg tylnych, gdy patrzymy z tyłu/przodu- ale to w sumie jest jak najbardziej naturalne ( szczególnie wziąwszy pod uwagę różnorodnosć budowy i wad postawy nóg koni). Koasztany i podeszwy ,m strzałki kopyt wyrzezbiono. Można by pomarzyć o większel ilosci detali u moldu.  Jednak  i tak jest fajnie, a koń, co u kuca - nawet sporowego- nie dziwi,  jest przyjemnie krągły i "bułeczkowaty". 


RASA CONNEMARA PONY

Mold Newshorty, zarówno proporcjami ogólnymi jak i cechami anatomicznymi świetnie  pasuje do rasy Connemara Pony. Kuce Connemara  zostały nazwane od nazwy obszar zachodniej Irlandii, gdzie powstała ta rasa. Uznana jako Irlandzka rodzime rasa, a przodkowie Connemara byliy dosiadani przez celtyckich wojowników. Później te wytrwałe kucyki pracowały na roli. Wyposażone w kosze zwane "creels", ciągnęły murawę rozcinając torfowiska, a zsiągały wodorosty do nawożenia pól, które następnie były orane. 

Te niewielkie wierzchowe kucyki  o wzroście od 135-148 cm w kłębie, mają duże, łagodne oczy i są najczęściej maści siwej, karej, gniadej, kasztanowatej, bułanej, jeleniej i izabelowatej, dereszowatej. Ich przyjazdny temperament, wytrzymałość, naturalne uzdolnienia skokowe i inteligencja, sprawiają, że są one doskonałymi wierzchowcami dla dzieci i dorosłych.

File:Connemara stallion.jpg
Connemara stallion Rockfield Scarface Satu Pitkänen, Wilkipedia
I inne foty:



MOLD 
"NEWSHORTY Hunter Pony" wyrzeźbiony przez Susan Carlton Sifton. Artystka ta wyrzezbiła dla Breyer m.in.: Ruffian ( Black Cavaiar), Smarty Jones ( Secretariat,  Frankel, Polo Pony Santiago), Cigar ( Sam), Smart Chic Olena ( Czesiek !, Topsilas Rain Maker), Warmblood Stallion Idocus ( Ravel, Snowman),  Show Jumper Warmblood ( Ideal, Flexible), Walking Thoroughbred- Carrick, Flash, Czy Roxy ( Dont Look Twice) , oraz rodzinkę: klacz, ogiera i źrebię Warmblood w skali Classic. Oprócz tego można znależc inne moldy, a także odlewy rzeżb artystki Artist Resin. 
Juz nie raz pisałam, że jestem wielką miłosniczką stylu rzezbiarskiego Sifton. Jej konie oprócz tego, że często są niemal doskonałe anatomicznie ( Ruffian, Smart Jones, Show Jumper Warmblood, Idocus), piękne i harmonijne, to mają dodatkowo niesamowicie pozytywną ekspresję szczególnie widoczną w wyrazie pyska, oczu. Mojego Czecha kocham miłością absurdalną, właśnie za ten pozytywny wyraz w oczach. Ravel ma coś podobnego. A doskonała Black Caviar choć ma  wyraz skupionej na celu maszyny wyścigowej, to jednocześnie  ma w sobie coś bardzo pozytywnego.  Juz dawno zamarzyłam sobie zebranie wszystkich podobających mi się moldów Breyera tej artystki. Dzięki Newshorty zbliżam się do końca. Jaka szkoda, że tak ich mało !



MALOWANIE I MAŚĆ
Malowanie
Jak wspomniałam jakość malowania w realu to było moje największe zmartwienie względem Connemara pony. I na żywo malowanie, a przez to i Breyer po raz kolejny mnie zaskoczyły. To już kolejne na prawdę dobre malowanie wśród modeli OF. Cudny, świetnie wyważony i elegancki odcień maści. Piekna,  dobrze widoczna, ale zdecydowanie nie przesadna ( przynajmniej u mojego kucyka) jabłkowitość. Maśc ma generalnie półmatowe/matowe wykończenie ( z minimalnym satynowym połyskiem). Zdziwić może bardzo nabłyszczony, niczym lakierowany ogon, jednolicie czarne kopyta.  Obydwie te rzeczy mi się kojarzą z tym jak przygotowywane do zawodów są konie w Wielkiej Brytanii, gdzie czesto są wypielęgnowane "na maksa", nabłyszczane, a kopyta pokryte specjalnym czarnym smarem do kopyt. I tu jedynie zastrzeżenie, że kopyta, oraz grzywa modelu do kompletu z ogonem u Connemara mogły by być także nabłyszczone. Ale juz samo nabłyszczenie ogona, czarne kopyta fajnie nawiązują do tego co kojarzy się z brytyjskim stylem i przy okazji fajnie wyróżniają model w kolekcji. 
Olbrzymim plusem jest bardzo dobrze jak na OF, pomalowane oko: z zaznaczonymi białakami,  brazową teczówką ok ( szkoda, że tylko w dolnej części oka) i czarną źrenicą.  Ale i tak "te oczy mówia", a mam wrażenie,że Breyer co raz częściej wypuszcza modele z bardziej dopracowanymi oczami ( a nie jednolicie czarne oko, ewentualnie z białymi koncikami)


Maść
W wielu opisach znalazłam info, że ten kuc connemara ma maść  Bucksin, czyli jelenią. Natomiast na IYB ( gdzie są częste wpadki z maściami) napisano, że to gniadosz. I w sumie na upartego chyba można go i tak i tak przypisac. Gdy sa takie watpliwości przy żywych koniach  o maści zdecydowałoby badanie genetyczne i przejrzenie rodowodu konia. 
File:Connemara mare.jpg
Bucksin Connemara mare Enghojs Irish Golden Rose -Satu Pitkänen Wilkipedia
Na moje oko i po oglądaniu modelu na żywo zdecydowanie myślę, że ten connemaa ma jednak masć jelenią ( na pewno nie bułaną, bo nie ma pręgi grzbietowej), ewentualnie jasno gniadą w wersji wystrzyżonej. Z tym, że wydaje mi się, że Breyer choćby dla jasności przy wystrzyżonym koniu zrobił by ciemniejsze plamy - miejsca niestrzyżone ( np pod siodłem, czy na nogach, tak jak często się strzyże m.in.w Wielkiej Brytanii). A i przykładowo klacz Classic Breyer morgan Bucksin ma bardzo podobny odcień masci.


Mnie kuc zaskoczył swoją wielkością! Spodziewałam się, że jednak będzie nieco mniejszy. 


Byłam niemal pewna, że bez problemu wejdzie na niego siodło i ogłowie Breyer Classic. Okazuje się, że takie ogłowie wejdzie i da się dopiąć bez większego problemu, ale wedzidło nie dochodzi do pyska  i ogłowie wyglada na ewidentnie przymałe ( a szkoda, bo cudnie się na nim prezentuje tak delikatne ogłowie). Natomiast siiodła nie ma szans dopiąc. Brakuje ok 2 cm popręgu. U mnie poniżej dopiełam siodło przy pomocy alternatywnej, na szybkiego zrobionek "przedłuzki do popregu"


I na koniec taka mała wycieczka kojarząca mi sie z tym koniem...

Jakiś czas temu w jednej ze stajni sportowych gdzie pracowałam widziałam około 12 letnią, drobną, niską  dziewczynke, która przechadzała się przez stajnię i zachowywała się jak stary wyjadacz -profesjonalny skoczek. Na prawdę. Obserwowałam ją z ciekawością. Nie zapomnę wrażenia jakie zrobiło na mnie, gdy któregoś dnia na jednym  z ośrodkowych kucy przpominajacym mi własnie tego Connemara ( tamten był gniadym dereszem, drobniejszym, ale o podobnej budowie, mieszanką ras brytyjskich), skoczyła stacjonatę o wysokosci do końca stojaków. Z podziwem patrzyłam na zacięcie tej pary, gry ich charakterów, emocji podczas skoku . Niezwykła motywacja, zdecydowanie i siła już w takim wieku i przy takich wymiarach. Tego się nie da opowiedzieć. Aż porywało człowieka.  Coś niesamowitego. Jak się chce to można!

Dzięki temu ten kuc symbolizuje mi niesamowitą skoczność i wielkiego ducha w małym ciele!

MONTOYA DH
- SKACZĄCY DIAMENCIK Z TURBO DOŁADOWANIEM W ZADKU :) 

___________
Więcej zdjęć jak dorwę odrobinę słońca. Mam jeszcze coś nowego ale o tym niebawem :) Pozdrawiam
-->

13 komentarzy:

  1. Gratuluję modelu!
    Jest on jednym z niewielu modeli które podobają mi się w produkcji Breyer. Troszkę nie pasuje mi tu jego grzywa ale Ciiii... jest dobrze. Bardzo ładnie przystroiłaś półkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach miałam napisac co nieco o grzywie. Jego grzywa mi nie pasowała w innych malowaniach, szczególnie gdy była jasniejsza od ciała jak u Ballou. Przy tym malowaniu na szczęscie ciemna grzywa optycznie znika i nie przeszkadza zupełnie nic. I w sumie to nie wiem co ja do niej miałam :)
      A zimowe strojenie półek to trochę funu dla oczu- tyle głębokiego fioletu i połysku uaaa :D

      Usuń
  2. śliczny model ^^ musi do mnie trafić :) super półeczka na modele , moja też przeszła ostatnio edycje świąteczną xD pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na żywca z katonika wyciągałam go jak jakieś cacuszko jak np. figurę z porcelany. Choć czuje się,że jest mocniejszy, dośc cięzki, ale ma się emocje jak przy jakimś modelu z wyższej półki.

      Usuń
  3. Gratuluję. Też się na niego czaiłam bo w tej maści zdecydowanie najbardziej mi się podoba, no ale jeszcze go nie wyczaiłam.;) Mam nadzieję, że kiedyś to nastąpi. Twój komentarz tylko utwierdził mnie w decyzji o zakupie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myśle, że jesli tylko jakieś tam niedoskonałości rzeżby są dla Ciebie do zaakceptowania, to będziesz bardzo zadowolona. Ta maśc jest wymarzona dla bardziej wymagających kolekcjonerów i miłośników ras europejskich. Juz go sobie wyobrażam na twoich fotach i przy Twoim cudnym, bardzo wyszukanym stadku :)
      Pozdrowionka ciepluteńkie :)

      Usuń
  4. Świetny model- ma 'to coś', fajnie że się przekonałaś! ;)
    Bardzo dobry, opis - miło się czyta.
    Do mnie też przyjedzie, znaczy przyjechał nowy koń, ale o tym już niedługo.
    Zapraszam do mnie!

    Pozdrawiam,
    P. Meadow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie zawsze chciałam miec ten mold, tylko walczyłam z emocjami bo nie przekonywały mnie do siebie wcześniejsze maści. Cudny był Newshorty, ale nie wiem czemu go nie kupiłam był jeszcze w sklepach. I może dobrze bo jego biało-perłowe malowanie u kuca mogłoby mi po jakimś czasie przeszkadzać i kojarzyć się z młodymi amazonkami, które malują grzywy żywych koni na różowo. A taki skoczek to jednak mniejszy koński profesjonalista i lepeij mu w bardziej klasycznej maści :)
      Juz wpadam do Ciebie :)

      Usuń
  5. Gratulację :). Ten model moim zdaniem jest bezbłędny. W tej masci porządnie chwyta za serce,Ballou nie robił,aż takiego wrażenia. Bardzo podobają mi się dokładne oczy modelu oraz te delikatne jabłuszka <3. Może trochę drażniąca jest ta grzywa,ale na to da się przymrużyć oko,bo model pięknie prezentuje się na półce ;). Pani Sifton wykonała kawał dobrej roboty :). I z tego co mi się wydaje model Cigar to chyba też Sato ;).
    Tak w ogóle pięknie przystrojona półka :). Pozdrawiam i zapraszam na n/n :) : figurkischleich.blogspot.com
    P.S.Valegro cudnie się prezentuje na półce <3.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Balou był urroczy, ale trochę za mało dopracowany, a do tego ze zbyt żółtawymi grzywą i ogonem. Ale na pewno wielu kolekcjonerów go uwielbia, bo tez ma w sobie cos :) Ale na mnie od razu zrobił mega wrażenie ten kuc. I uwielbiam ten jego lakierowany ogon :) Tak na moldzi Cigar też był Sato - miałam go wypisac, ale zapomniałam jego imię gdy pisałam post.
      Valegro razem z głębiej ustawionym ( tam jest bezpieczniejszy !) Cassandro Boy- Nocturno wymiatają :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Sama niedawno myślałam nad jego zakupem, ale na zdjęciach nie podobały mi się przejścia na nogach i właśnie jabłuszka. Przyznam, że przekonałaś mnie. ;)

    A teraz z innej beczki:
    Czy Valegro ma odczepianą podstawkę?
    Mam nadzieję, że tak będzie ci po prostu wygodniej odpowiedzieć, niż odpowiadając na dwa komentarze.
    Pozdrawiam. ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurka tylko z tymi jabłuszkami to czasem przesadzają. Pamiętam,że już u Cześka widywałam jabłka jak jasne placki- nachodzace na siebie jak łuski. Co do przejśc na nogach, to u mojego to wyglada bardzo dobrze.

      Valegro ma zdejmowaną podstawkę, z dziurą, na prostokatny bolec, zamontowany na stałe w kopyto konia. Dzięki temu, że bolec jest w kopycie, a nie w plastikowej podstawce, jest większe prawdopodobieństwo trwałości podstawy ( Bo np małe, okragłe podstawki Salinero, Totilasa, Czy Huckleberry Bey potrafią pękać). Nie sprawdzałam jeszcze czy Valegro postawiony na ziemi (z wbitym w nią bolcem) będzie stał samodzielnie, ale jest to prawdopodobne :)

      Usuń
  7. Też go przygarnęłam i cieszy me oczy :) Kuc, skoczek i piękne oko i maść, czego chcieć więcej? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Witaj. Dzięki, że czytasz moje posty.
Niedawno znalazłam i usunełam kilka komentarzy nie zwiazanych z treścią reklamujacych jakieś dziwne rzeczy, prawdopodobnie z jakiegoś robota. Więc teraz wstawiane komentarze będą sprawdzane. Pozdrawiam :)